Bezlitośni Farciarze odnoszą drugie zwycięstwo - relacja ze spotkania Fart Kielce - Jastrzębski Węgiel

Zawodnicy Farta Kielce pokonali 3:1 Jastrzębski Węgiel. Gospodarze prezentowali się bardzo dobrze w bloku i obronie, co skutecznie uniemożliwiło gościom walkę o zwycięstwo w tym spotkaniu.

Marek Grzebyk
Marek Grzebyk

Farciarze spotkanie rozpoczęli od bardzo dobrych i skutecznych ataków. Nie do zatrzymania był Marcus Nilsson, który bez problemów omijał blok gości. Podopieczni Lorenzo Bernardiego grali jednak bardzo spokojnie i bez najmniejszych problemów zniwelowali przewagę Farta. Na drugiej przerwie technicznej gospodarze wciąż mieli na swoim koncie jeden punkt więcej, po tym jak przyjezdni nie mieli racji prosząc o wideo weryfikację.

Przy stanie 20:18 dla gospodarzy o przerwę poprosił trener Bernardi, który był widocznie zdenerwowany postawą swoich zawodników. W końcówce to kielczanie zachowali więcej zimnej krwi i nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwa. Zagrywki gospodarzy sprawiały Jastrzębianom wiele problemów dzięki czemu mieli oni wiele okazji do kontrataków, które wykorzystywali bez najmniejszych problemów.

W pierwszym secie gospodarze grali bardzo dobrze blokiem. Ich przewaga w tym elemencie była ogromna. Duży udział miał w tym Brian Thornton, którego rozegranie było dalekie od ideału. Kielczanie niemal za każdym razem byli w stanie ustawić podwójny blok, co bardzo utrudniało grę Jastrzębianom.

Jednak w błędzie jest ten, kto spodziewał się że Klubowi Wicemistrzowie Świata oddadzą spotkanie bez walki. Wprawdzie początek drugiej partii stał pod znakiem bardzo dobrej gry kielczan to goście bardzo szybko wrzucili drugi bieg i wyszli na prowadzenie. Na drugiej przerwie technicznej Grzegorz Wagner podobnie jak na poprzednich wydawał bardzo szczegółowe polecenia dotyczące gry w bloku, jednak goście grali znacznie lepiej w ataku w porównaniu z poprzednim setem.

Zaliczka w postaci czterech punktów wystarczyła Jastrzębianom do odniesienia zwycięstwa w drugim secie. Goście popełnili w końcówce wiele prostych błędów, wyciągając rękę do kielczan jednak ci z kolei nie byli w stanie wykorzystać danej im szansy.

Porażka w drugiej partii podziałała na gospodarzy niezwykle motywująco. Wrócili oni do skutecznej gry, którą prezentowali w pierwszej odsłonie i przez długi czas utrzymywali trzypunktową przewagę nad gośćmi. Tym razem dużym atutem kielczan była gra w obronie zmuszała Jastrzębian do znacznie cięższej pracy. W kluczowych momentach Farciarze zdołali zatrzymać bardzo dobrze dysponowanego Michała Łasko. Goście w końcówce mieli kilka okazji na doprowadzenie do remisu , jednak fenomenalna gra w obronie Farciarzy skutecznie im to uniemożliwiła

Gospodarze za wszelką cenę chcieli zapisać na swoje konto trzy punkty, które są im niezwykle potrzebne. Farciarze drugą partię rozpoczęli od bardzo mocnego uderzenia. Punktowe zagrywki Nilssona i Rafała Buszka oraz świetna postawa w bloku Pierra Pujola i Miłosza Zniszczoła, dały kielczanom trzy punkty przewagi.

Wprawdzie podopieczni Grzegorz Wagnera nie ustrzegli się kilku błędów to z każdą chwilą Jastrzębianie mieli coraz więcej problemów z przedarciem się przez niezwykle szczelny blok przeciwnika. Farciarze powoli powiększali swoją przewagę,która w pewnym momencie wynosiła aż osiem punktów a ostatecznie wygrali tę partię 25:19.

Fart Kielce - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:23, 22:25, 25:21, 25:19)

Fart Kielce: Pierre Pujol, Adam Kamiński, Rafał Buszek, Miłosz Zniszczoł, Xavier Kapfer, Marcus Nilsson, Michał Żurek (libero) oraz Michał Kozłowski, Sławomir Jungiewicz

Jastrzębski Węgiel: Brian Thornton, Russell Holmes, Rob Bontje, Michał Kubiak, Zbigniew Bartman, Michał Łasko, Paweł Rusek (libero) oraz Ashlei Nemer, Bartosz Gawryszewski, Mateusz Malinowski, Raphael Margarido, Luciano Bozko


MVP: Rafał Buszek

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×