Serie A: Żygadło pierwszy, Gruszka nadal ostatni

W sobotni wieczór zespoły dwóch z trzech Polaków w Serie A rozegrały mecze 6. kolejki. Itas Diatec Trentino Łukasza Żygadły gładko pokonał Casę Modenana i na co najmniej jeden dzień powrócił na fotel lidera, który stracił już w 2. kolejce. Natomiast CMC Rawenna Piotra Gruszki po porażce w Cuneo szybko nie opuści ostatniej lokaty.

W tym artykule dowiesz się o:

Itas Diatec Trentino jechał na spotkanie z Casą Modena nie tylko, by wygrać, ale i zrzucić rywala z fotela lidera. I w pełni wykonał zadanie, pewnie pokonując dotychczas niepokonanych podopiecznych Daniele Bagnoliego. Przyjezdni nie zachowali się jak na gości przystało, szybko i bezlitośnie rozprawiając się z rywalami - w najlepszym razie pozwolili im ugrać 20 punktów w secie, choć momentami gra była wyrównana. Niemniej podopieczni Radostina Stojczewa jak mogli minimalizowali błędy własne (10 pomyłek w polu serwisowym i dwie w ataku), a Raphael bez zarzutu rozdzielał piłki nie tylko między niezawodne trio Kazijski - Stokr - Juantorena, ale również do Djuricia i Birarelliego, dzięki czemu skuteczność całego zespołu w ataku wyniosła 58 proc. Kiepskiej dyspozycji Dennisa w ataku nie zdołał natomiast zniwelować duet Kooy - Anderson, a słaba defensywa zespołu gospodarzy tylko dopomogła przyjezdnym w powrocie na pierwszą lokatę w tabeli.

Polski rozgrywający Itasu Diatec Trentino Łukasz Żygadło pojawił się na parkiecie jedynie na chwilę w drugiej odsłonie.

Casa Modena - Itas Diatec Trentino 0:3 (17:25, 20:25, 16:25)

Nie wiedzie się w lidze zespołowi Piotra Gruszki, który w tej kolejce na pewno nie opuści ostatniego miejsca w tabeli Serie A. Dotkliwa porażka w Cuneo może byłaby mniej bolesna, gdyby nie ostatnia partia przegrana do zaledwie 12 po dwóch setach walki, zwłaszcza drugim przegranym na przewagi. Była jednak szansa wygrać środkową partię, gdyż niemal przez całą CMC Rawenna utrzymywała przewagę. Gospodarze byli jednak skuteczniejsi w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, a nie do przejścia okazał się ich blok - tym elementem punktowali aż 19-krotnie! Wyróżniał się tu zwłaszcza Vissotto z 7 punktowymi blokami oraz Grbić i Mastrangelo - obaj po 4.

Polski atakujący zespołu z Rawenny tym razem rozegrał całe spotkanie, będąc najlepiej punktującym w swoim zespole z 13 ugranymi oczkami. Pozostali jego koledzy nie przekroczyli bariery 7 punktów. Piotr Gruszka wszystkie oczka zdobył atakiem przy skuteczności 45 proc. (wykorzystał 13 z 29 prób, 4 razy został zablokowany).

Bre Banca Lannutti Cuneo - CMC Rawenna 3:0 (25:21, 28:26, 25:12)

Pozostałe spotkania 6. kolejki Serie A1, w tym pojedynek Andreoli Latiny, której barwy reprezentuje trzeci w lidze włoskiej Polak Jakub Jarosz, odbywać się będą w niedzielę od godziny 17:30. Wtedy też okaże się, na jak długo Itas powrócił na pierwszą lokatę, gdyż zwycięstwo Lube Maceraty z Tonno Callipo Vibo Valentią za trzy punkty pozwoli jej zepchnąć ekipę z Trydentu na drugie miejsce.

Źródło artykułu: