- Coś szwankowało w naszej grze, popełnialiśmy za dużo głupich błędów. W Jastrzębiu pokazaliśmy siatkówkę, na jaką nas stać i myślę, że teraz zaczniemy już odrabiać straty - powiedział bohater meczu w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Skrze w odniesieniu wygranej nie przeszkodziła nawet kontuzja Bartosza Kurka odniesiona na rozgrzewce. - Na szczęście Konstantin Cupkovic świetnie zastąpił Bartka i w ataku prezentował się wcale nie gorzej. Nie byłem tym zaskoczony, bo Cupko już od tygodnia podczas treningów pokazywał się z dobrej strony. Fajnie, że wytrzymał ciśnienie - dodał Wlazły.
Źródlo: Przegląd Sportowy.