Cenne zwycięstwo gospodarzy - relacja z meczu KPS Jadar Siedlce - Joker Piła

Drugie zwycięstwo w I lidze mężczyzn zanotowali siatkarze beniaminka. Po bardzo dobrej grze, pokonali oni na własnym parkiecie Jokera Piła 3:0. Dzięki zwycięstwu zawodnicy z Siedlec awansowali z 11. miejsca na 8. lokatę. Wygrana z pewnością podniesie morale zespołu i sprawi, że gracze beniaminka będą prezentować się tylko lepiej.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed spotkaniem oba zespoły bardzo potrzebowały punktów. Zarówno drużyna z Siedlec, jak i ekipa z Piły, zajmowały miejsca w dolnych rejonach tabeli. - Wierzę w to, że jeżeli zagramy na podobnym poziomie jak poprzedni mecz, uda nam się przywieźć trzy punkty z Siedlec - mówił w jednym z wywiadów kapitan Jokera, Wojciech Kaczmarek. - Gramy z Piłą o sześć punktów. Na pewno wiemy o jaką stawkę gramy. Bardzo się mobilizujemy, aby ten mecz wygrać. Kilku kolegów ma coś do udowodnienia, którzy przyszli do nas przed sezonem właśnie z Piły - stwierdził z kolei rozgrywający gospodarzy, Wojciech Ranecki. Wszystko wskazywało na to, iż kibice będą świadkami ciekawego i wyrównanego pojedynku. Niestety dla przyjezdnych, tak się nie stało.

Spotkanie rozpoczęło się po myśli zawodników z Piły. Podopieczni Jarosława Kubiaka szybko objęli prowadzenie 4:1. Siedlczanie jednak, w tym spotkaniu bardzo dobrze grali blokiem. Dzięki temu, gospodarze szybko doprowadzili do remisu 6:6. Do połowy seta cały czas utrzymywał się wynik remisowy. Na nieszczęście dla gości, miejscowi z minuty na minutę grali coraz lepiej. Po ataku Radosława Zbierskiego, gospodarze wyszli na prowadzenie 17:14. Zdenerwowany trener gości, był zmuszony wziąć przerwę. Mimo czasu, zawodnicy KPS-u cały czas dominowali na parkiecie. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 25:20 dla beniaminka.

Początek drugiej odsłony przebiegał zdecydowanie pod dyktando siedlczan. Dzięki dobrej zagrywce, i skutecznym blokom Jakuba Buckiego, miejscowi szybko wyszli na prowadzenie 8:2. Wówczas nastąpił mały przestój graczy KPS-u. Goście zdołali odrobić aż 4 punkty, i doprowadzić do stanu 8:6. Złą passę przełamał dopiero skuteczny atak Jakuba Kowalczyka. Bardzo dobrze w tej części gry prezentowali się środkowi siedleckiej ekipy. Zarówno kapitan Witold Chwastyniak, jak i wspomniany Kowalczyk, byli nie do zatrzymania dla młodych siatkarzy z Piły. Mimo ogromnych chęci i woli walki, gościom nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Po autowym ataku Damiana Dobosza, siatkarze beniaminka wygrali seta 25:21, i w całym spotkaniu prowadzili już 2:0.

Siatkarze Jarosława Kubiaka byli w Siedlcach bezradni (fot: Jakub Barański)

Początek trzeciego seta był bliźniaczo podobny do poprzedniego. Goście z Wielkopolski grali bardzo niedokładnie i popełniali dużo prostych błędów. W dodatku za niesportowe zachowanie, żółtą kartką został ukarany jeden z zawodników z Piły. - Kluczem do zwycięstwa nad Jokerem będzie zagrywka, przyjęcie i przede wszystkim konsekwentna gra w ataku - zapowiadał Wojciech Ranecki. Słowa rozgrywającego sprawdziły się. Gospodarze bardzo dobrze zagrywali, dzięki czemu odrzucili rywali od siatki. Siedlczanie przez cały set kontrolowali przebieg wydarzeń. W ataku szalał bardzo dobrze dziś dysponowany, Radosław Zbierski, który w tym pojedynku miał coś do udowodnienia. Ostatecznie miejscowi wygrali tego seta do 12, i całe spotkanie 3:0.

Dzięki zwycięstwu siatkarze KPS-u Jadar Siedlce awansowali na 8. pozycję w tabeli. Niestety dla graczy beniaminka, za tydzień drużyna z Siedlec rywalizować będzie w Bielsku-Białej z miejscowym BBTS, gdzie o punkty ekipie z Mazowsza będzie bardzo ciężko. Goście, z kolei po tej porażce, spadli na ostatnie miejsce w tabeli. Okazję do zrehabilitowania się, podopieczni Jarosława Kubiaka będą mieli w następnej kolejce. Wówczas zawodnicy Jokera, na własnym parkiecie spotkają się z GTPS Gorzów Wielkopolski.

KPS Jadar Siedlce - Joker Piła

3:0 (25:20, 25:21, 25:12)

KPS : Ranecki, Kowalczyk, Chwastyniak, Bucki, Zbierski, Jasiński, Kowal (libero), oraz Walczykowski, Mędrzyk.

Joker: Wawrzyńczyk, Gorzewski, Kaczmarek, Bielicki, Przybyła, Strzeżek, Majcherek (libero) oraz Dobosz, Schulz, Paszek i Wojdyński.

Źródło artykułu: