Reprezentanci Polski wrócili już do swoich klubów i wkrótce zagrają pierwsze spotkania po dłuższej przerwie i pobycie na Pucharze Świata w Japonii. Zespół Michała Kubiaka, Jastrzębski Węgiel od razu został rzucony na głęboką wodę, bowiem zmierzy się na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. - Zapomnijmy już o kadrze. Było, minęło. W klubie nikt nie będzie bił nam pokłonów za srebrny medal PŚ. Oczekuje się od nas zwycięstw w PlusLidze. Jeśli przegramy z ZAKSĄ, nikt nas po głowie głaskać nie będzie - zapewnia przyjmujący Jastrzębskiego Węgla dla Przeglądu Sportowego.
Siatkarze reprezentacji Polski mogą odczuwać trudy wyczerpującego Pucharu Świata. Czy zawodnikom nie braknie sił i motywacji do gry, zwłaszcza iż mieli krótki czas na regenerację? - Z motywacją nie ma problemu, bo musimy walczyć o miejsce w czołowej czwórce PlusLigi na półmetku rundy zasadniczej, żeby nie grać dodatkowego meczu w Pucharze Polski. W głupi sposób pogubiliśmy punkty w poprzednich kolejkach i teraz musimy odrabiać straty. Poza tym gramy z liderem, który nie stracił jeszcze nawet punktu. Przed takim meczem nikt nie musi nas dodatkowo mobilizować - dodaje Kubiak.
Źródło: Przegląd Sportowy