- W Londynie nie będzie faworyta. Nie jest nim Brazylia ani Rosja. Siedem – osiem drużyn, w tym Polska, może walczyć o najwyższe cele - przekonuje Marcin Możdżonek w rozmowie z Rzeczpospolitą. - Najważniejsze, że wróciliśmy z Japonii z wiarą, że możemy pokonać każdego. Oczywiście jeśli zagramy tak jak potrafimy i wyeliminujemy braki, które znamy.
Przed sukcesem w Japonii Polacy zdobyli brązowe medale Ligi Światowej i mistrzostw Europy. - Dopiero ten ostatni turniej pozwolił nam poznać swoją wartość. 11 meczów w 15 dni, to dawka mordercza, ale niepozostawiająca wątpliwości, na co kogo stać. W Japonii nabraliśmy pewności siebie. Wcześniej nam jej brakowało - przyznał polski środkowy.
Źródło: Rzeczpospolita
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)