Można powiedzieć, że Jokera nawiedziło prawdziwe trzęsienie ziemi. Jedynie trzech zawodników, którzy w zeszłym sezonie bronili barw ekipy z Piły, ponownie założy koszulkę. Będą to: Dariusz Krajewski, Marcin Iglewski i Łukasz Kaczorowski. W grodzie Staszica powstał praktycznie nowy zespół i na pewno potrzeba czasu, aby wszystko zaczęło dobrze funkcjonować. Kibice pilskiego Jokera swoich ulubieńców po raz pierwszy w akcji zobaczą na przełomie września i października. - Jesteśmy już po pierwszym treningu. Tak to jest w okresie przygotowawczym, że zaczynamy ładować akumulatory. Z tego, co trenerzy mówili, bardzo mało czasu będziemy spędzać na hali, teraz nacisk będą kłaść na zajęcia w terenie i na siłowni. Dla siatkarzy jest to niewątpliwie najgorszy czas, ale musimy go jakoś przeżyć zanim wejdziemy już na halę. W tym sezonie liga będzie bardziej wyrównana. Cel jest jasny, ale w sporcie ciężko jest ustalić wynik z góry. My jako zespół postaramy się sprostać oczekiwaniom trenerów i zarządu klubu. W najbliższych dniach będziemy się poznawać na treningach i poza nimi, ale najważniejsze, abyśmy byli zawsze razem jako zespół. Wiadomo, że do sukcesu nie ma drogi na skróty, dlatego każdy z nas wie, po co przychodzi na treningi. Damy z siebie wszystko, aby nie zawieść przede wszystkim naszych wiernych kibiców - powiedział libero Jokera Piła Dariusz Krajewski.
Do zespołu dołączyło kilku młodych siatkarzy, między innymi dwóch wychowanków pilskiego klubu - Mateusz Januszewski i Jarosław Przybylski. Obaj dotychczas występowali w drugim zespole Jokera i, mimo że dopiero zaczynają swoją przygodę z siatkówką, to mają już na swoim koncie duży sukces - srebrny medal Mistrzostw Polski Kadetów. - Na początku miałem małą tremę, ale z czasem każdy zapoznał się bliżej, po kilku minutach trema już całkiem zniknęła. Na razie nie stawiam sobie jakichś konkretnych celów, ale na początek chciałbym załapać się do meczowej dwunastki, a później spróbować swoich sił w kilku spotkaniach - mówi Mateusz Januszewski i dodaje: - Myślę, że nowi koledzy z zespołu przyjęli mnie tak jak każdego zawodnika i mam nadzieję, że mnie zaakceptują. Dzięki temu będziemy razem tworzyć zgrany zespół - kontynuował siatkarz, który będzie walczył z Dariuszem Krajewskim o miejsce w podstawowej szóstce.
Pilscy siatkarze w czwartek po raz pierwszy ćwiczyli pod okiem Jacka Kurzawińskiego. Nowy trener Jokera ma za sobą bogatą karierę siatkarską. Występował między innymi w Resovii Rzeszów, HAC Le Havre (Francja), PTT Ankara (Turcja), występował również w reprezentacji Polski, zarówno juniorów, jak i seniorów. Pierwszemu trenerowi będzie pomagał Andrzej Zahorski, który jest specjalistą od przygotowania fizycznego. Asystent trenera współpracował z pilskimi żużlowcami, gdy ci jeździli w ekstralidze. Andrzej Zahorski pomagał również Sławomirowi Gerymskiemu, gdy ten prowadził Jokera Piła i KS Poznań. Mateuszowi Januszewskiemu ciężko jest cokolwiek powiedzieć na temat nowego szkoleniowca. - Po czwartkowym treningu niewiele mogę powiedzieć o nowym trenerze, ponieważ nami opiekował się asystent Andrzej Zahorski. Uważam jednak, że będzie nam się z nim dobrze współpracowało. Trener zapoznał się z nami, powiedział kilka słów, rozpoczęliśmy trening i pograliśmy trochę w piłkę nożną - relacjonował Januszewski.