KPS Jadar Siedlce atakuje czołówkę

Siatkarze KPS-u Jadar Siedlce jeszcze kilka tygodni temu zajmowali 10. miejsce na zapleczu PlusLigi. Obecnie jednak wiele się zmieniło. Kapitalna postawa beniaminka w ostatnich meczach sprawiła, że siedlczanie plasują się już w górnej części tabeli. Na dodatek w czwartek ekipa z Mazowsza rozegra zaległe spotkanie z Siatkarzem Wieluń.

Jakub Artych
Jakub Artych

Podbudowani ostatnim zwycięstwem nad Jokerem Piła zawodnicy z Siedlec w sobotę rywalizowali z BBTS Bielsko-Biała. Ekipa z Mazowsza wiedziała, że kolejna ligowa wygrana pozwoli im walczyć o czołowe lokaty w lidze. - Przed nami bardzo ważny mecz z Bielskiem. Musimy wygrać to spotkanie za trzy punkty, aby spokojnie zakwalifikować się do pierwszej ósemki i mieć spokojny byt, a potem powalczyć o coś więcej - zapowiadał Maciej Nowak, szkoleniowiec KPS Jadar. Zawodnicy z Siedlec nie zawiedli swoich kibiców. W sobotni wieczór pokonali oni BBTS Bielsko-Biała 3:1. Dla gospodarzy było to już 10. zwycięstwo w tym sezonie.

- Ważne, że wygraliśmy za trzy punkty. Może nie zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze ale najważniejsze jest zwycięstwo. W pierwszych dwóch setach zagrywka nam nie siedziała. Za dużo popełnialiśmy błędów w polu serwisowym. Potem jednak poprawiliśmy ten element. Z każdą dobrą akcją nakręcaliśmy się. Było to spotkanie za 6 punktów, gdyż tabela jest bardzo spłaszczona - komentował po meczu Łukasz Makowski, rozgrywający beniaminka. Wygrana nad podopiecznymi Przemysława Michalczyka pozwoliła siedlczanom awansować na wysokie 4. miejsce w rozgrywkach.

Siatkarze KPS-u awansowali na 4 miejsce w tabeli. Siatkarze KPS-u awansowali na 4 miejsce w tabeli.
Sytuacja w tabeli KPS-u Jadar jest już o wiele lepsza. Siedlczanie doskonale zdają sobie sprawę jednak, że nie mogą spocząć na laurach. Walka o pierwszą ósemkę w tabeli będzie trwała praktycznie do ostatniej kolejki. - Nie jesteśmy jeszcze spokojni. Mamy jeszcze 4 mecze w tym trzy na wyjeździe. Będzie bardzo ciężko a wiadomo, że teraz każdy walczy o życie. Każdy punkt się teraz liczy. Do końca rundy zasadniczej mecze będą bardzo ciężkie - dodaje rozgrywający, który wzmocnił ekipę z Siedlec w przerwie świąteczno-noworocznej. Bardzo ważne dla losów KPS-u będą dwa najbliższe wyjazdowe spotkania: w Wieluniu i w Nysie.

Najpierw podopiecznym Macieja Nowaka i Witolda Chwastyniaka przyjdzie rywalizować w Wieluniu. - Zrobimy wszystko aby tam zwyciężyć. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po naszej myśli. Wejdziemy do ósemki a potem będziemy walczyć dalej - twierdzi Łukasz Makowski. Zadanie jednak przed siedlczanami jest bardzo ciężkie. Podopieczni Tomasza Wasilkowskiego podobnie jak siedlczanie w drugiej rundzie rozgrywek spisują się bardzo dobrze. Na dodatek drużyna z Wielunia będzie chciała zrewanżować się rywalom za porażkę w pierwszym meczu obu drużyn. Zawodnicy Siatkarza na własnym parkiecie spisują się o wiele lepiej i to oni będą faworytem czwartkowego pojedynku.

Już dwa dni później KPS Jadar Siedlce rozegra kolejny mecz. Tym razem przeciwnikiem ekipy z Mazowsza będzie lider tabeli - AZS Stal Nysa. - W Nysie jest bardzo ciężki teren. Stal Nysa jest od kilku lat gra w I lidze. Mają tam specyficzną małą halę. Nie bez powodu są na pierwszym miejscu w tabeli. Będzie bardzo ciężko jednak będziemy walczyć o zwycięstwo - kończy rozgrywający. Drużyna z Nysy od 8. kolejek pozostaje niepokonana. Podopieczni Janusza Bułkowskiego w lidze nie mają sobie równych. Jednak już raz zawodnikom z Siedlec udało się pokonać ekipę AZS-u. Czy siatkarzom KPS-u uda się po raz kolejny sprawić niespodziankę i pokonać wyżej notowaną drużynę Stali?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×