Sylwia Pycia: Musimy się regenerować

Bardzo szczęśliwe, ale także mocno zmęczone - tak prezentowały się po sobotnim pojedynku siatkarki KPSK Stali Mielec. Wygrana nad AZS-em Białystok przybliżyła mielczanki do pozostania w PlusLidze Kobiet.

Ponad dwie godziny trwało starcie AZS-u Białystok ze Stalą Mielec. Pięciosetowy pojedynek obfitował w liczne zwroty akcji i zawodniczki obu ekip miały prawo po meczu czuć ogromne zmęczenie. - Rzadko miewam przeczucia, ale dziś je miałam, że to będzie długie oraz ciężkie spotkanie i to się sprawdziło - powiedziała środkowa Stali Mielec, Sylwia Pycia.

Mielczanki w sobotę imponowały swoją walecznością. Do tego widać było, że na parkiecie tworzą prawdziwy zespół i to na pewno miało ogromny wpływ na ich końcowy triumf 3:2 nad białostoczankami. - Nie wiem, czy jakiś element siatkarski przeważył na naszą korzyść. Możliwe, że wygrałyśmy dzięki naszej radości z gry i dzięki ogromnej determinacji - mówiła w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Pycia.

Zmagania ligowe pędzą jak szalone i już w niedzielę Stal ponownie spotka się na parkiecie z AZS-em. Sporym kłopotem dla obu drużyn może być odzyskanie sił przed tym pojedynkiem. - Musimy się regenerować. Nie mamy innego wyjścia. Trzeba już przestać przeżywać ten mecz i zacząć koncentrować się na jutrzejszym starciu. Musimy zrobić wszystko, aby nie było one tak męczące jak dzisiejsze spotkanie i oczywiście w niedzielę musimy wygrać. A jak będzie jutro, to się dopiero okaże - dodała MVP sobotniego meczu.

Komentarze (1)
avatar
chieri
26.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pycia jak za starych dobrych lat. Kiedys jeden z komentatorow sportowych nazwal ja "Krolowa srodka siatki" i ja sie z tym okresleniem w 100 procentach zgadzam.