Passa zespołu Wagnera trwa - relacja ze spotkania Fart Kielce - Lotos Gdańsk

Fart Kielce pewnie pokonał przed własną publicznością Lotos Trefl Gdańsk, a dzięki zdobytym trzem oczkom awansował na 6. miejsce w tabeli PlusLigi. Była to trzecia z rzędu wygrana drużyny Grzegorza Wagnera.

Pierwsza odsłona spotkania była zacięta tylko do pierwszej przerwy technicznej. Obie drużyny przystąpiły do potyczki z dużym zaangażowaniem ale też ze sporą nerwowością, co skutkowało dużą liczbą błędów własnych, zwłaszcza zepsutych zagrywek. Od stanu 9:9 Fart zaczął jednak odjeżdżać rywalowi i do drugiej przerwy technicznej wypracował sobie już cztery oczka przewagi. Chociaż gdańszczanie zerwali się jeszcze do walki i wyrównali na 17:17, seria udanych ataków Marcusa Nilssona pozbawiła ich marzeń o zwycięstwie w tej partii.

Trefl, który przed tym meczem nie miał już nawet teoretycznych szans na awans do czołowej ósemki nie zamierzał jednak odpuszczać. Drugą partię podopieczni Dariusza Luksa rozpoczęli z wysokiego C, szybko wychodząc na prowadzenie 4:0. Cztery oczka, jak się później okazało, były najmniejszą stratą punktową Farta do rywala w tej partii. Wraz z przebiegiem seta przewaga przyjezdnych rosła. Ostatecznie wygrali oni bardzo wysoko, 25:16.

Trzeci set przypominał pierwszą odsłonę spotkania. Początkowo walka toczyła się punkt za punkt, ale po pierwszej przerwie technicznej miejscowi zaczęli powiększać dystans do rywala. Nie był on co prawda duży, ale 2-3 oczka przewagi pozwalały Farciarzom spokojnie kontrolować przebieg tej partii. Dla miejscowych zrobiło się nerwowo tylko na chwilę w końcówce, kiedy po ich błędzie dotknięcia siatki na tablicy wyświetlił się wynik 20:19. Niezawodny Nilsson swoimi atakami momentalnie przechylił jednak szalę zwycięstwa na korzyść kielczan.

Czwarta odsłona spotkania była najbardziej wyrównana. Kibice zgromadzeni w Hali Legionów mogli być naprawdę zadowoleni, gdyż na boisku było arcyciekawie, a żadna z drużyn nie mogła wyjść nawet na dwupunktowe prowadzenie. Losy tej partii, a jakże, rozstrzygały się w grze na przewagi. Początkowo wydawało się, że zwycięsko wyjdą z niej goście, którzy mieli nawet piłkę setową, ale Fart odwrócił niekorzystny rezultat, a dzięki skutecznemu blokowi duetu Rafał Buszek-Miłosz Zniszczoł zwyciężył 26:24.

Fart Kielce - Lotos Trefl Gdańsk 3:1 (25:19, 16:25, 25:19, 26:24)

Fart: Zniszczoł, Pawliński, Kapfer, Kokociński, Nilsson, Kozłowski, Żurek (libero), Kamiński, Buszek, Drzyzga, Jungiewicz, Staszewski

Lotos Trefl: Hietanen, Łomacz, Oivanen, Świrydowicz, Wołosz, Kaczmarek, Serafin (libero) oraz Ratajczak, Wilk, Szczurek

MVP: Kapfer (Fart)

Komentarze (0)