Grzegorz Łomacz (kapitan Trefla): Mecz nie stał na wysokim poziomie. Oba zespoły popełniały błędy, tylko że my w pewnym momencie zrobiliśmy ich więcej.
Maciej Pawliński (kapitan Farta): Zrewanżowaliśmy się za porażkę w Gdańsku (2:3 - przyp.red.). Mam nadzieję, że ta wygrana rozstawi nas na dobrej pozycji w fazie play-off.
Dariusz Luks (trener Trefla): Zagraliśmy podobnie jak w poprzednich starciach m.in. z Tytanem AZS Częstochowa, gdzie również byliśmy zdeterminowani, a przegraliśmy jak zawsze. O naszej porażce zaważyły słabe końcówki. Psuliśmy w nich zagrywki, Fart natomiast dobrze grał na bloku. Pozostało nam tylko przygotować się do meczu z AZS Politechniką Warszawską i potem do gry z Indykpolem AZS Olsztyn o miejsce 9. Na pewno nie chcemy zająć ostatniej lokaty w lidze.
Grzegorz Wagner (trener Farta): Nie po raz pierwszy po dobrym secie przydarzył nam się przestój. Drugą odsłonę oddaliśmy bez walki, ale później byliśmy drużyną. Wróciliśmy do gry i chyba nigdy nie wygraliśmy tak trudnej końcówki jak w secie czwartym. Może to będzie jakiś przełom.