LM: Dramat Glinki - Final Four nie dla Polki!
Małgorzata Glinka nie zagra w Final Four Ligi Mistrzyń. Vakifbank Stambuł pożegnał się z rozgrywkami, po dramatycznej, sześciosetowej batalii z RC Cannes. Obrończynie tytułu poniosły porażkę, choć w złotym secie prowadziły już 14:11! Pozostali finaliści to Dynamo Kazań, Fenerbahce Stambuł i MC-Carnaghi Villa Cortese.
Forma obu zespołów była w czwartek bardzo nierówna. Pierwszy set z łatwością padł łupem Vakifbanku, w drugim na parkiecie istniało tylko RC Cannes. Trzecią partię do 16 wygrały obrończynie tytuły i wydawało się, że awans przypieczętują już bez większych kłopotów. Czwarta odsłona pojedynku wymknęła im się jednak spod kontroli w samej końcówce. Niesione dopingiem własnej publiczności gospodynie doprowadziły do tie-breaka, a później, po dramatycznej walce na przewagi, do złotego seta. Ten rozgrzał widownię do czerwoności. Z początku przewaga była po stronie faworytek, które prowadziły już 14:11. Niestety - ataków nie kończyła Jelena Nikolić, błąd przejścia linii popełniła Małgorzata Glinka-Mogentale i wkrótce na tablicy pojawił się remis. Uskrzydlone takim obrotem spraw zawodniczki RC wygrały 18:16 i tym samym awansowały do turnieju finałowego.
Polka nie może zaliczyć czwartkowego pojedynku do tych najbardziej udanych. Zdobyła co prawda ponad 20 punktów, ale popełniła również kilka błędów w ważnych momentach, a jej skuteczność nie przekroczyła 40 procent.
RC Cannes - Vakifbank Stambuł 3:2 (19:25, 25:14, 16:25, 25:21, 17:15)
złoty set: 18:16
RC: Lipicer, Antonijewić, Ravva, Centoni, Spasojewić, Rasić, Cardullo (libero) oraz Kozłowa, Peron, Fomina,
Vakifbank: Sonsirma, Glinka, Cemberci, Toksoy, Nikolić, Furst, Guresen (libero) oraz Gursoytrak, Guresen, Ozdemir, Utsymienko, Onal
Turniej finałowy Ligi Mistrzyń odbędzie się w dniach 24-25 marca w Baku. Azerscy kibice nie obejrzą w nim jednak żadnej swojej drużyny. Najlepszą czwórkę, oprócz RC Cannes, tworzą bowiem Dynamo Kazań, Fenerbahce Stambuł i MC-Carnaghi Villa Cortese.
Jako pierwsze z awansu cieszyły się siatkarki Dynama Kazań. Rewanżowy pojedynek z Azerrailem Baku był dla nich niezwykle ciężki. W regularnym czasie gry uległy rywalkom 0:3. Wynik ten nie przełożył się jednak na złotego seta, którego wygrały Rosjanki. Kibice ze stolicy Tatarstanu mogą więc świętować ogromny sukces, bo kluby z ich miasta zagrają w turniejach finałowych zarówno męskiej jak i żeńskiej edycji LM.
Azerrail Baku - Dynamo Kazań 3:0 (25:21, 25:23, 25:11)
złoty set: 10:15
Siatkarki Fenerbahce Stambuł srogo zrewanżowały się Rabicie Baku za przegrany finał klubowych mistrzostw świata. W ćwierćfinale LM Turczynki nie oddały rywalkom z Azerbejdżanu ani jednego seta. Po wywalczonym w tak imponującym stylu awansie wydają się głównymi faworytkami do triumfu w całych rozgrywkach.
Fenerbahce Stambuł - Rabita Baku 3:0 (25:20, 25:17, 25:20)
Emocji, jak zwykle nie zabrakło w wewnątrz włoskiej rywalizacji. Finalistę wyłonił sześciosetowy pojedynek. Volley Bergamo zdołało odrobić na własnym parkiecie straty z pierwszego meczu, pokonując MC-Carnaghi Villa Cortese 3:2. W złotym secie gospodyniom zabrakło już jednak sił. Przegrały 11:15 i musiały pożegnać się z marzeniami o Final Four.
Volley Bergamo - MC-Carnaghi Villa Cortese 3:2 (26:24, 25:27, 25:18, 20:25, 18:16)
złoty set: 11:15
-
steffen Zgłoś komentarz
breakach. A swoją drogą ciekawe w jakim języku przemawia do zawodniczek trener Cannes ? Bo ciężko zgadnąć co to ;) -
realista Zgłoś komentarz
14-11 i przegrać, typowy przykład siatkowki kobiet kto serwuje ten zdobywa pkt. najczęsciej. czułem że cannes to odrobi u siebie to inny zespół, fakt wiele szcześcia , ale jednak -
muse Zgłoś komentarz
I to jest właśnie formuła złotego seta... Dostajesz lanie na wyjeździe, u siebie jakoś wyciągasz mecz w tie-breaku a złoty set to totalna loteria. -
duszyczka Zgłoś komentarz
nie idziesz za ciosem to przegrywasz bo przestoje po 6 akcji w jednym ustawieniu to norma. -
maxik Zgłoś komentarz
wygrywa. Moim zdaniem też nie było przekroczenia linii 3 metra w złotym secie przy stanie po 14 przez Gośkę! -
neron Zgłoś komentarz
stało się. Czy pojedzie wtedy na mecze ligowe czy sobie odpuści przekonywanie Gośki? -
steffen Zgłoś komentarz
dzięki temu Gośka będzie miała niedosyt i zgłosi się do gry w kadrze. Formę ma wciąż dobrą i na pewno byłaby wzmocnieniem. No i finał bez gospodyń, kto by się tego spodziewał jeszcze 2 tygodnie temu. -
chieri Zgłoś komentarz
nadzieje, ze powie po raz kolejny sakramentalne TAK kadrze :) wielka szkoda, ze po tym sezonie Goska konczy kariere. To bedzie ogromna strata dla calej siatki. Jak sie oglada nasza lige i gre Maggie, to to sa jakies inne swiaty. -
natti Zgłoś komentarz
Wielka szkoda i rozczarowanie, że Vfb nie awansował - no, ale i tak bywa. Będzie miała Gosia więcej czasu na odpoczynek i zastanowienie się nad występami w reprezentacji. -
chieri Zgłoś komentarz
rozgrywająca bliźniaczka. Fatalne piłki do środkowej w decydujących momentach. Ja bym Glinki tak krytycznie nie oceniła. Moim zdaniem nie było błędu stóp przy 14;14. Gośka jest ciągle w wspaniałej formie. Jej ataków nie jest w stanie powtórzyć żadna inna polska siatkarka. A ten atak na 15:15 w złotym secie to "HALE ŚWIATA". Jest mi jej strasznie żal, tak jej zależało... i jeszcze ta jej mowa motywacyjna przed złotym setem... PS. że Cardullo się nie udławi tą gumą ;)