Marcin Nowak (kapitan AZS-u Politechniki Warszawskiej): Cóż, wiele dzisiaj nie mogę powiedzieć. Gratuluję drużynie z Gdańska za bardzo dobry mecz w jej wykonaniu. Nasza gra, jak było widać, pozostawiała wiele do życzenia. Pozostawię ją bez komentarza.
Grzegorz Łomacz (kapitan Lotosu Trefla Gdańsk): Dziękuję bardzo za gratulacje. Cieszę się, ze w końcu mogę je przyjąć. Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. Spotkanie było praktycznie przez cały czas pod naszą kontrolą. Troszeczkę w trzecim secie musieliśmy gonić rywala, no ale udało się.
Radosław Panas (trener AZS-u Politechniki Warszawskiej): Ja również przyłączam się do gratulacji. Trefl zagrał niezły mecz. My tylko w trzecim secie byliśmy dla nich równorzędnym rywalem. Pierwsze dwa sety w ogóle bez historii. Muszę przyznać, że takiego przebiegu się spodziewałem, bo jednak te ostatnie 10 dni graliśmy na prawdę pod wielkim ciśnieniem. Mecze pucharowe kosztowały nas sporo zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Niestety nie zaufałem swojej intuicji, bo mogłem od początku dać szanse zawodnikom, którzy ostatnio grali mniej. Na pewni oni daliby tutaj więcej energii z siebie. Nie umniejsza to jednak temu, że Trefl zagrał dobry mecz, szczególnie blokiem, którym wytrącili sporo naszych argumentów.
Dariusz Luks (trener Lotosu Trefla Gdańsk): Dziękuję bardzo za gratulacje. My też musimy pogratulować rywalowi - dobrej postawy w europejskich pucharach. Wracając do meczu, bardzo cieszę się z małej ilości naszych błędów. Cieszymy się także z dobrej gry w bloku. Obrana taktyka okazała się być dla nas dobra. Wynik 3:0 cieszy nas, kibiców, wszystkich w klubie. Teraz czekają nas mecze o 9. miejsce i chcielibyśmy je rozstrzygnąć na swoją korzyść. To jest dla nas bardzo ważne.