Agnieszka Rabka wygryzła ze składu Milenę Radecką

Od dwóch spotkań pierwszą rozgrywającą Banku BPS Muszynianki Fakro pozostaje Agnieszka Rabka - nomen omen kapitan tej drużyny. Siatkarka wygrywa ostatnio rywalizację z dotychczas podstawową zawodniczką Mineralnych, Mileną Radecką. Sama nie chce komentować tej roszady trenera Bogdana Serwińskiego.

W niedzielnym spotkaniu przeciwko BKS-owi Aluprof kapitan Mineralnych Agnieszka Rabka zagrała przyzwoity mecz, celnie dogrywając piłki do partnerek i zdobywając dodatkowo cztery punkty. Podobnie jak przed tygodniem w Muszynie, Rabka wyszła w pierwszej szóstce mistrzyń Polski. - Trenujemy po to, żeby grać. Każda z nas cieszy się, jeżeli może w jakiś sposób przyłożyć się do zdobycia kolejnego medalu, czy osiągnięcia kolejnego sukcesu. Jedynie mogę dać z siebie wszystko, aby pomóc zespołowi w dalszych zwycięstwach - skwitowała rozgrywająca Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna.

Mistrzynie Polski z czynnym udziałem Rabki zakończyły już po trzech meczach rywalizację z BKS-em Aluprof w drodze do finału PlusLigi Kobiet. Zdaniem rozgrywającej Mineralnych, w decydujących bataliach o złoty medal nie będzie to jednak miało wielkiego znaczenia. - Na pewno wygrywając w trzech meczach nie tracimy zbyt dużo sił. Zdajemy sobie sprawę, że mamy teraz chwilę odpoczynku, ponieważ nie gramy tak dużo jak wcześniej. Na dzień dzisiejszy nie ma to jednak zbyt dużego znaczenia - przyznała Rabka.

Według kapitan Banku BPS Muszynianki Fakro, kluczem do sukcesu w całej rywalizacji z bielskim zespołem okazały się dwa pierwsze starcia w Muszynie - oba wygrane przez podopieczne Bogdana Serwińskiego. - Wydaje mi się, że zadecydowały dwa spotkania u nas w Muszynie, które rozstrzygnęłyśmy na naszą korzyść. Pierwszy mecz wygraliśmy 3:2, drugi 3:0, stąd tutaj jechałyśmy bardzo zmotywowane. Chciałyśmy bardzo wygrać pierwsze spotkanie, bo wiedziałyśmy, że jeżeli BKS Aluprof wygra u siebie jeden mecz, to będzie coraz mocniejszy, silniejszy. Cieszę się, że nam się to udało - analizowała rozgrywająca Mineralnych dla portalu SportoweFakty.pl.

Rabka "posadziła" na ławce Milenę Radecką, w całym sezonie zasadniczym i na początku play-off podstawową rozgrywającą Banku BPS Muszynianki Fakro. Kapitan Mineralnych miała udane wejście na parkiet w pierwszym meczu z BKS-em w Muszynie, wygranym przez miejscowe po długiej batalii 3:2. Trzeba przyznać jednak, iż Radecka nie prezentowała w ostatnim czasie najlepszej formy, co wykorzystała Rabka. Kapitan ekipy z Muszyny nie chce komentować tej sytuacji. - O to trzeba się zapytać Mileny (śmiech) - skwitowała krótko.

Komentarze (6)
mcaga
5.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zgadzam się, że Rabka to jedna z najbardziej niedocenianych polskich rozgrywających. Wydaje mi się, że charektorologicznie jest lepsza od Radeckiej, która cały czas wygląda, jakby była na coś o Czytaj całość
kobra
5.03.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak oto trener załatwia sprawy sporne z zawodniczką. Sadza ją na ławkę. Matlak tak praktykował... 
avatar
muse
5.03.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Radecka już ma przypiętą łatkę tej pierwszej, czy to w klubie, czy w reprezentacji. Rabka jest bardzo solidna, ale to nie ona skończyła wczoraj mecz. 
kibicprawdziwy
5.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wystawy rozgrywającej zależą od przyjęcia piłek.A to wreszcie zaczyna w Muszynie działać.I dobra atmosfera w drużynie wróciła... 
avatar
chieri
5.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Agnieszka od lat jest jedną z najbardziej niedocenianych zawodniczek w Polsce, a przecież to ona wiele razy ratowała Muszyniankę przed porażką. Mnie nie dziwi, że Śrutka gra w pierwszej 6. Kapi Czytaj całość