Jurij Gladyr zaczął odczuwać bóle w kolanie po pierwszym spotkaniu w PlusLidze. W październiku zdecydowano się na przeprowadzenie artroskopii, po której zapowiadano, że siatkarz wróci do gry w ciągu kilku tygodni.
Jak się jednak okazało, zawodnik nie będzie mógł wspomóc kędzierzyńskiej ZAKSY już do końca sezonu. Kontuzjowane kolano wciąż nie może się zaleczyć, dochodzi w nim do stanów zapalnych i podjęto decyzję o przeprowadzeniu zabiegu. Wykluczy to siatkarza z gry na kilka tygodni.
- Nie ma co czekać. Nawet jak stan zapalny minie i zawodnik nie będzie odczuwał bólu, to w tak krótkim czasie nie wróci do formy. Jurek ma kontrakt na kolejny rok i chcemy żeby wrócił do zdrowia i swojej wysokiej formy. Wciąż czekamy też na decyzję w sprawie przyznania mu obywatelstwa - wyjaśnia Kazimierz Pietrzyk, prezes klubu.