Niczym głową w mur - relacja z meczu Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska

Drugi mecz i drugi nokaut - w ćwierćfinałowej rywalizacji pomiędzy ekipami PGE Skry Bełchatów i AZS Politechniki Warszawskiej górą ponownie byli obrońcy tytułu. Ich zwycięstwo należałoby określić jako bezdyskusyjne, gdyż inżynierowie byli od nich słabsi na każdej niemal płaszczyźnie siatkarskiej.

Joanna Seliga
Joanna Seliga

Faworytami tej konfrontacji, szczególnie w obliczu pierwszej porażki 0:3, warszawiacy z pewnością nie byli. Jednak gdy miało się w pamięci pięciosetowe batalie pomiędzy zawodnikami obu drużyn rozgrywane w ramach fazy zasadniczej, można było mieć nadzieje na trochę bardziej wyrównane spotkanie. Niestety - i tym razem podopieczni Radosława Panasa nie potrafili przeciwstawić się swoim rywalom i gładko ulegli im w trzech odsłonach.

Ponownie na parkiecie po stronie przyjezdnych nie oglądaliśmy Marcina Nowaka. Jak dowiedział się portal SportoweFakty.pl, środkowego warszawskiego teamu dopadła choroba. I choć w meczowej "12" zawodnik się jednak pojawił, to na parkiet w trakcie pojedynku już nie wybiegł. W jego zastępstwie w podstawowym składzie gości pojawił się Maciej Zajder.

Zarówno pierwszy, jak i drugi oraz trzeci set miały bardzo podobny przebieg. Początek w miarę wyrównany, choć z inicjatywą po stronie Skry, środkowa faza partii dużo bardziej efektywna w wykonaniu aktualnych mistrzów Polski, dająca im sporą przewagę zarówno punktową, jak i mentalną i wreszcie udany, rozstrzygający finisz.

Bełchatowianie nie musieli się za wiele natrudzić, by po raz drugi sięgnąć w ćwierćfinale po zwycięstwo. Prym w ataku wiedli Michał Winiarski i Aleksander Atanasijević, lecz i oni nie musieli się wzbić na wyżyny swoich umiejętności (obaj zapisali na swoim koncie po dziesięć oczek). W szeregach warszawskiej drużyny trudno jest wyróżnić jakiegokolwiek gracza - żaden z nich bowiem nie zaprezentował choćby pięćdziesięciu procent swoich możliwości.

Skra Bełchatów objęła po tym meczu prowadzenie 2:0 w rywalizacji play-off i do awansu do najlepszej czwórki PlusLigi brakuje jej już tylko jednego triumfu. Najbliższą okazję do jego odniesienia podopieczni Jacka Nawrockiego będą mieli w stolicy 21 marca.

PGE Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska 3:0 (25:21, 25:21, 25:17)

Skra: Pliński, Kurek, Kłos, Atanasijevic, Winiarski, Falasca, Zatorski (libero) oraz Wlazły, Możdżonek, Woicki, Bąkiewicz, Cupković.

Politechnika: Wierzbowski, Żaliński, Szymański, Kreek, Steuerwald, Zajder, Wojtaszek (libero) oraz Mikołajczak, Gorzkiewicz, Gałązka.

MVP: Karol Kłos.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×