Świderski nie żegna się z Kędzierzynem-Koźlem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już niedługo będziemy mogli zobaczyć Sebastiana Świderskiego w zupełnie nowej dla niego roli pierwszego szkoleniowca zespołu. Zawodnik, który 12 marca br. zakończył karierę zawodnika, nie wyklucza powrotu do swojego ostatniego klubu po zakończeniu obecnego sezonu.

Sebastian Świderski przez ostatnie miesiące walczył jak lew, by raz jeszcze powrócić po ciężkiej kontuzji do gry na najwyższym poziomie. Niestety, nie każda mężna walka kończy się zwycięstwem: 12 marca przyjmujący kędzierzyńskiej ZAKSY, po konsultacjach z lekarzami, ogłosił zakończenie swojej siatkarskiej kariery. Nie oznacza to końca przygody "Świdra" z siatkówką - jeszcze tego samego dnia, gdy siatkarz ogłaszał swoją decyzję, włodarze Farta Kielce zaproponowali mu stanowisko pierwszego trenera zespołu. - Lekarze już w grudniu poinformowali mnie, że szanse powrotu na parkiet są znikome. Zdałem sobie sprawę, że trzeba zakończyć karierę. Zastanawiałem się, co robić dalej. Całe życie związany byłem z siatkówką i nie chciałem od niej odchodzić. Padła propozycja z Kielc. Przemyślałem to i postanowiłem spróbować się w nowej roli - skomentował całą sytuację były zawodnik ZAKSY w rozmowie z oficjalnym portalem kędzierzyńskiego klubu.

Kontrakt Świderskiego z kieleckim Fartem obowiązywać będzie przez najbliższe dwa miesiące. Na razie świeżo upieczony trener skupia się na najbliższych pojedynkach swojej drużyny. Jej rywalem w pierwszej fazie rundy play-off jest... właśnie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Świderski nie ukrywa, że spotkania przeciwko byłemu klubowi, w którym spędził jedne z najlepszych chwil swojej kariery, będą dla niego szczególnie emocjonujące. Tym bardziej, że były siatkarz nie wyklucza swojej przyszłej współpracy z ZAKSĄ. - Zostawiam tu (w Kędzierzynie-Koźlu - przyp.red) rodzinę, wielu wspaniałych ludzi i przyjaciół. Po zakończeniu sezonu zobaczymy, co dalej. Nie wiem, czy zostanę w Kielcach. Jestem otwarty na propozycje. Jeśli będzie taka wola ze strony ZAKSY, to będziemy rozmawiali - stwierdził trener Farta Kielce.

Źródło artykułu: