Obie drużyny skoczyły sobie do gardeł na początku pierwszej partii. Zarówno z jednej, jak i drugiej strony, dochodziło do zaciętych wymian. W środkowej części seta, po udanej akcji Nicolasa Szerszenia olsztynianie objęli prowadzenie 11:9.
Rywale jednak nie odpuszczali - po kilku udanych uderzeniach Damiana Schulza i bloku Brandona Koppersa siatkarze MKS-u doprowadzili do remisu (16:16). Po ponownym zablokowaniu ataku przez Koppersa i autowym uderzeniu olsztynian to będzinianie mieli już dwupunktowe prowadzenie (18:20).
Gospodarze zaczęli odrabiać straty, a finalnie doszło do emocjonującej gry na przewagi. Z niej "na tarczy" wyszli siatkarze AZS-u, którzy za sprawą konsekwentnej gry w defensywie pozwolili sobie na całościowe wygranie pierwszej partii - ostatnią piłkę w secie zakończył Jan Hadrava (31:29).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
Druga partia rozpoczęła się pomyślnie dla gości. Prowadzili oni 6:2, lecz za sprawą zagrywek Moriza Karlitzka "Akademicy" zdołali doprowadzić do remisu 6:6. Blok Szymona Jakubiszaka dał olsztynianom prowadzenie (7:6).
Gra siatkarzy AZS-u z akcji na akcję stawała się coraz skuteczniejsza i płynniejsza. Zapełniona do ostatniego miejsca hala Urania dopingiem nakręcała swoich podopiecznych. Trener Marcin Mierzejewski zadecydował, że końcówkę seta zagra Karol Jankiewicz oraz Daniel Gąsior. To właśnie ten ostatni zakończył drugą partię udanym atakiem (25:17).
Będzinianie rozpoczęli trzecią partię od prowadzenia 2:0, lecz dzięki skutecznemu zbiciu Karlitzka i nieudanym ataku Koppersa na tablicy wyników wyświetlił się remis 2:2. Dwie akcję później atak Hadravy po długiej akcji pozwolił olsztynianom na objęcie dwupunktowego prowadzenia (5:3).
Goście nie odpuszczali - Mateusz Siwicki skutecznie kiwnął ze środka, a następnie atak z prawej strony wykorzystał Schulz (8:8). Olsztynianie, po każdej gonitwie w wykonaniu siatkarzy MKS-u, za każdym razem odbudowywali swoją przewagę. Udane zagranie Karlitzka tylko podwyższyło prowadzenie (19:16). W końcówce zrobiło się jednak gorąco dla gospodarzy - najpierw w aut zaatakował Szerszeń, a następnie nieudaną kiwką popisał się Eemi Tervaportti (24:23). Szczęśliwie dla olsztynian ostatnią piłkę wykorzystał Jan Hadrava, i to atak Czecha zakończył mecz (25:23).
Indykpol AZS Olsztyn 3-0 Nowak-Mosty MKS Będzin (31:29, 25:17, 25:23)
MVP: Nicolas Szerszeń (Indykpol AZS Olsztyn)
AZS:
Eemi Tervaportti, Jan Hadrava, Nicolas Szerszeń, Moritz Karlitzek, Szymon Jakubiszak, Dawid Siwczyk, Kuba Hawryluk (libero)
MKS: Mateusz Szpernalowski, Damian Schulz, Brandon Koppers, Dominik Depowski, Valerii Todua, Mateusz Siwicki, Dawid Murek (libero)