Trentino Volley pod znakiem zapytania

Podczas rozpoczynającego się w sobotę w Łodzi turnieju Final Four Ligi Mistrzów włoska drużyna z Trydentu nie będzie mogła wystąpić w koszulkach z logiem tytularnego sponsora, bo jest nim firma bukmacherska. Tego polskie przepisy zabraniają.

Magdalena Gajek
Magdalena Gajek

Jak informuje "Przegląd Sportowy", ekipa planuje w niecodzienny sposób pokazać swoje niezadowolenie. Na strojach zawodników w miejscu znaku firmowego sponsora mają znajdować się znaki zapytania.

- Wysłaliśmy do Trydentu wszystkie dokumenty z wykładnią polskich przepisów i poinformowaliśmy naszych rywali, że w Polsce reklama takich firm w trakcie widowisk sportowych jest zabroniona pod groźbą kar - relacjonuje Konrad Piechocki, prezes organizatora imprezy, PGE Skry Bełchatów.

Przygotowania do turnieju idą natomiast pełną parą. Przed halą pojawi się miasteczko siatkarskie, a kibice, którzy nie zdobyli wejściówek, będą mogli oglądać mecze na telebimach. - To jest szokujące, ale okazuje się, że nasza hala jest zbyt mała. Oczekiwania kibiców były jeszcze większe - mówi prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.

Więcej w "Przeglądzie Sportowym".

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×