Zdzisław Grodecki: Liczę na zespołowość, wiarę i szacunek do samych siebie

Rywalizacja w rozgrywkach PlusLigi wchodzi w decydującą fazę. W jednej z par półfinałowych powalczą ekipy z Jastrzębia i Bełchatowa. Faworytem do awansu do ścisłego finału są obrońcy tytułu mistrzowskiego.

Marek Knopik
Marek Knopik

Podopieczni Jacka Nawrockiego ćwierćfinał play-off przeszli jak burza. W rywalizacji z Politechniką Warszawską, finalistą Challenge Cup, w trzech meczach nie stracili nawet seta. Znacznie więcej napracować się musieli siatkarze Jastrzębskiego Węgla w batalii z bydgoską Delectą.

- Bardzo się cieszę, że poradziliśmy sobie z Delectą Bydgoszcz. Ta drużyna grała rewelacyjnie, my zaś mieliśmy problemy. Przełamanie nastąpiło podczas drugiej potyczki w Bydgoszczy. Właśnie wtedy wyszliśmy z dołka - dzieli się spostrzeżeniami Zdzisław Grodecki, prezes Jastrzębskiego Węgla.

Lepsza dyspozycja podopiecznych Lorenzo Bernardiego stała się więc faktem. Na pokonanie bełchatowian może to jednak nie wystarczyć.

- W trakcie rywalizacji ze Skrą liczę na zespołowość, wiarę i szacunek do samych siebie. To właśnie Jastrzębski Węgiel zaprezentował w walce o półfinał i oby w nim było podobnie. Rywale są faworytem mistrzostw Polski. Musimy podejść do spotkań z nimi z pokorą - zaznacza Zdzisław Grodecki.

Bezpośrednie potyczki tych zespołów zawsze dostarczały kibicom sporych emocji, miejmy więc nadzieję, że i tym razem będzie podobnie. Pierwsze starcia zaplanowano na 4 i 5 kwietnia, a ich gospodarzem będzie Skra.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×