- Wygraliśmy trzy zero z czego bardzo się cieszymy. Zagraliśmy w większości to co zakładaliśmy. Mieliśmy równą zagrywkę. Dobrze pracowaliśmy również w bloku i obronie. Przekładało się to na liczne udane kontry w naszym wykonaniu - skomentował ostatni mecz sezonu środkowy Lotosu Trefla Michał Kaczmarek.
Gdańszczanie z umiarem cieszyli się z wywalczonego 9. miejsca. Wszyscy w klubie zdają sobie sprawę, że oczekiwania wobec drużyny przed sezonem były zupełnie inne. Nikt nie zakładał, że Lotos Trefl Gdańsk będzie bić się o przedostatnie miejsce w tabeli. - Te zwycięstwa na koniec na pewno w pewnym stopniu poprawiły nam humory. Nie ukrywamy jednak, że nie taki był cel na ten sezon. Wiadomo mieliśmy grać o miejsca 5-8. Nie udało się. Może wynikło to z tego, że nasz zespół przystąpił do sezonu praktycznie całkowicie zmieniony. Tylko kilku zawodników, którzy wywalczyli awans do PlusLigi pozostało w klubie. Doszedł do tego jeszcze trudny terminarz – na samym początku przyszło nam grać z samą czołówką. Ciężko było zdobywać przeciwko nim punkty. Potem każdy kolejny mecz łączył się z ogromną presją. Trochę nas to przybiło - ocenia sezon Kaczmarek.
Sztab szkoleniowy oraz osoby decyzyjne w klubie czekają trudne decyzje. Nie wiadomo ilu z obecnych zawodników zdecyduje się pozostać w Trójmieście. Być może trzeba będzie budować drużynę od podstaw. - Aktualnie mam ważny kontrakt na jeszcze jeden rok. Zakończyliśmy właśnie bardzo ciężki dla nas sezon. Dziewiąte miejsce to było minimum jakie mieliśmy osiągnąć. Żałujemy, że nie dołączyliśmy się do walki o wyższe miejsca. Teraz przyszedł czas na święta oraz roztrenowanie - powiedział trener gdańszczan Dariusz Luks.
Nie tak miał wyglądać sezon dla gdańskich siatkarzy
W środę poznaliśmy pierwsze rozstrzygnięcia w PlusLidze. Lotos Trefl Gdańsk po raz trzeci pokonał przeciwników z Olsztyna w fazie play-off. Tym samym gdańszczanie wywalczyli 9. miejsce w polskiej ekstraklasie. Ostatnie miejsce w tabeli na koniec sezonu zajęła drużyna Indykpolu AZS UWM Olsztyn. Dla obu drużyn zajęte pozycje są rozczarowaniem.
Źródło artykułu: