Marcin Nowak: Koniec siatkówki w stolicy?

Siatkarze AZS Politechniki Warszawa ligowy sezon zakończą w dolnej połowie tabeli. Być może jednak w przyszłym sezonie w ogóle zabraknie ich w rozgrywkach PlusLigi.

W tym artykule dowiesz się o:

Stołeczni siatkarze mogą właściwie powoli myśleć o wakacjach. Nie udało im się w tym sezonie ani razu pokonać Delecty i w przyszłym roku nie zagrają w europejskich pucharach. - Jest już właściwie koniec sezonu i ostatnie pojedynki z Delectą nie ułożyły się po naszej myśli. Trochę zeszło z nas powietrze po przegranym finale z Tytanem AZS Częstochowa. Możemy być jednak zadowoleni z całych rozgrywek - ocenił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl kapitan Marcin Nowak.

Czy AZS Politechnika nie żałuje straconej szansy na historycznych triumf w Pucharze Challenge? Gdyby udało się pokonać Tytana, wówczas to oni mieliby zapewniony start w Europie na przyszły sezon. - Możemy żałować straconej szansy - dodał Nowak. - Czasami tak jest, że brakuje kilku dobrych piłek, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Oby w przyszłości było inaczej.

Marcin Nowak podczas swojej kariery reprezentował też przez rok barwy Delecty. Jak wspomina swój pobyt w bydgoskim klubie? - Na pewno wracam tu z dużą przyjemnością, bo bardzo mile wspominam swój pobyt w mieście nad Brdą. W Delekcie spędziłem naprawdę świetne dwanaście miesięcy. Generalnie zawsze się cieszę, kiedy mogę zagrać na tym wspaniałym obiekcie.

Teraz kapitan AZS najbardziej pragnie udać się na wakacje, najlepiej gdzieś do ciepłych krajów. - Chyba, że uda mi się załatwić ciekawy kontrakt w zagranicznej lidze, chociażby na miesiąc, ale na razie o tym nie myślę. Co będzie w przyszłym sezonie? Nie wiadomo, bowiem AZS Politechnika Warszawska może nawet przestać istnieć. Sytuacja w stolicy naprawdę jest poważna - podsumował Nowak.

Źródło artykułu: