Mimo iż warszawianie przyjechali do Radomia w mocno osłabionym składzie - w ich szeregach zabrakło niemieckiego rozgrywającego Patricka Steuerwalda, atakującego Grzegorza Szymańskiego oraz doświadczonego środkowego Marcina Nowaka, zaś na ławce trenerskiej zasiadł jedynie Jakub Bednaruk, bez pierwszego trenera Radosława Panasa, to Politechnika stawiła opór rywalowi.
Czarni, przygotowujący się do trzeciego spotkania finałowego drugiej ligi, zaprezentowali się bardzo dobrze. Na trybunach zasiadła duża liczbie widzów jak na nietypowy dzień rozgrywania sparingu. Co prawda premierową odsłonę RCS przegrał wyraźnie, to w kolejnej zrewanżował się AZS-owi. Gra miała nierówny przebieg również w kolejnym secie, zakończonym po ataku doskonale znanego w Radomiu Wojciecha Żalińskiego.
Najwięcej emocji przyniosły dwie ostatnie partie. Obie padły łupem gospodarzy. W ostatniej, piątej części, rozgrywanej nietypowo, bo nie do piętnastu, ale dwudziestu pięciu punktów, Robert Prygiel zaatakował na 17:11. Radomianie nie potrafili jednak dowieźć wysokiego prowadzenia do końca, triumfując dopiero po grze na przewagi. Rafał Pszenny zakończył spotkanie obiciem bloku.
Jakub Bednaruk próbował różnych ustawień, np. z Ardo Kreekiem na pozycji atakującego. Po zakończeniu meczu pierwszy szkoleniowiec Politechniki w czwartkowej grze kontrolnej podkreślił: - Pomimo zakończenia rozgrywek PlusLigi, chętnie przyjechaliśmy na ten sparing. Chcieliśmy pomóc Czarnym, więc jeśli przyczynimy się do ich wygranej w finale drugiej ligi w Hajnówce, to będzie super.
- Dzisiejsze spotkanie to kolejny materiał do analizy. Był to bardzo pożyteczny sprawdzian - zaznaczył z kolei Wojciech Stępień, trener radomian. Robert Prygiel, kapitan gospodarzy, powiedział: - Naszemu rywalowi należą się ogromne słowa podziękowania. Siatkarze z Warszawy zakończyli sezon. Mimo to przyjechali do Radomia. Jesteśmy im bardzo wdzięczni.
RCS Czarni Radom - AZS Politechnika Warszawska 3:2 (17:25, 25:19, 15:25, 25:22, 25:23)
Czarni: Gonciarz, Surma, Kleczaj, Prygiel, Gutkowski, Staniec, Biliński (libero), Filipowicz (libero) oraz Kocik, Górski, Skwarek, Pszenny.
AZS: Biernat, Żaliński, Gałązka, Mikołajczak, Krzywiecki, Zajder, Olenderek (libero) oraz Kreek, Szuleka.