Ikona BKS-u niepewna swojej przyszłości?

Agata Sawicka to w ostatnich latach ikona Bielskiego Klubu Sportowego Aluprof. Znakomita libero, która tylko ze względu na własną prośbę zrezygnowała z gry w reprezentacji Polski, nie jest pewna swojej przyszłości w czwartym zespole ostatniego sezonu.

Paweł Sala
Paweł Sala

Sympatyczna libero, była reprezentantka Polski Agata Sawicka to już jedna z nielicznych siatkarek drużyny BKS-u, która w 2010 roku sięgała po złoty medal mistrzostw Polski. W sumie w barwach Aluprofu siatkarka uzbierała wszystkie kolory medali, dokładając do tego Puchar Polski.

Niestety ostatni sezon 27-letnia libero może spisać na straty. Sawicka od początku rozgrywek zmagała się z kontuzją barku, a rehabilitacja po operacji przedłużyła się do tego stopnia, iż zawodniczka nie była gotowa do gry na sto procent swoich możliwości aż do końcówki sezonu.

Po jego zakończeniu i zapowiedziach sporych zmian w klubie z Bielska-Białej, znak zapytania pojawił się również nad przyszłością Sawickiej. Tym bardziej po ostatnich wypowiedziach prezesa Czesława Świstaka, który nie uwzględnił jej pośród nazwisk siatkarek, które na pewno pozostaną w Aluprofie na przyszły sezon.

Drużyna Aluprofu ma przejść poważną rewolucję kadrową, która obejmie również sztab szkoleniowy. Czy obejmie ona również Sawicką? Czy znakomita libero pozostanie w Bielsku-Białej na kolejne rozgrywki? - Odnośnie klubu to na razie nie mogę udzielić takiej odpowiedzi - ucięła tajemniczo Sawicka.

Zawodniczka wypowiedziała się jedynie na temat nowego trenera Aluprofu, Wiesława Popika. - Cieszę się. Myślę, że to dobry trener. Jestem pewna, że sobie poradzi, bez względu na to, czy będzie pracował również przy kadrze - powiedziała portalowi SportoweFakty.pl Sawicka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×