Anna Werblińska: Dotąd zaciskałam zęby

Czołowa polska przyjmująca Anna Werblińska nie pomoże reprezentacji Polski podczas tegorocznego World Grand Prix. Siatkarka od dłuższego czasu zmaga się z kłopotami zdrowotnymi i postanowiła poddać się leczeniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Alojzy Świderek dobrze wiedział, że mnie nie będzie. Gdy rozmawiałam z nim w marcu o swoich dolegliwościach, sygnalizowałam kłopoty ze ścięgnem Achillesa, barkiem i brzuchem. Tak naprawdę powinnam poddać się leczeniu zaraz po sezonie ligowym, ale zdecydowałam, że pomogę zespołowi w kwalifikacjach olimpijskich. Leczenie przełożyłam na później - powiedziała na łamach Przeglądu Sportowego Anna Werblińska, przyjmująca reprezentacji Polski i siatkarka Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna. 

Zawodniczka zmaga się z urazem ścięgna Achillesa i w najbliższym czasie podda się leczeniu. Tym samym nie pomoże reprezentacji w turniejach World Grand Prix. Pierwszy odbędzie się w dniach 8-10 czerwca w Łodzi. - Trener wiedział, że będę musiała poddać się leczeniu. Namawiał mnie do gry, ale po konsultacji z lekarzem stwierdziliśmy wspólnie, że dłużej czekać już nie można - przekonywała zawodniczka.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (9)
avatar
steffen
27.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I słusznie, niech się podleczy porządnie. Granie z niewyleczonymi do końca kontuzjami może się naprawdę zemścić. 
avatar
chieri
25.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech Anka się spokojnie wyleczy. W tym sezonie WGP nie jest aż tak mocno istotne. Ja za dobrą monetę uznaję jej słowa z wywiadu, że chce nadal być częścią tej reprezentacji. 
bywały
25.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gdy rok temu zawodniczki leczyły się i nie chciały trenować z kadrą prezio zwolnił Trenera i zatrudnił kumpla-ręcznikowego kadry. To może teraz nadeszła pora by pozbyć się nieudacznika-ręczniko Czytaj całość
avatar
muse
25.05.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tak się cofam myślami w przeszłość i zastanawiam się kiedy Ania zaczęła tak te kontuzje łapać... Nie wiem, czy to nie sezon reprezentacyjny w 2010 roku. W Bielsku grała super, zdobyła nam złoto Czytaj całość
duszyczka
25.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rekreacja to zdrowie, sport to kalectwo. Anka to jest bardzo mocno eksploatowana zawodniczka i w końcu musi odpuścić na chwile. Pewnie że kwalifikacje olipijskie były ważniejsze niż WGP wiec fa Czytaj całość