- Mój kontrakt z zespołem Jastrzębskiego Węgla się skończył. Jestem wolnym siatkarzem i rozmawiam z kilkoma klubami o ewentualnym reprezentowaniu ich barw. Już niedługo wszystko się wyjaśni - mówi Bartosz Gawryszewski.
Dziwi nieco brak chęci ze strony górniczego klubu z Jastrzębia, by zatrzymać na dłużej środkowego urodzonego w Warszawie. Gawryszewski w zakończonym niedawno sezonie prezentował się bardzo dobrze i wygrał rywalizację o pierwszą szóstkę Jastrzębskiego Węgla z Robem Bontje. Istotne jest również, że jest Polakiem, co daje drużynie dodatkowe możliwości na innych pozycjach związane z zatrudnieniem obcokrajowców.
- Różne są koncepcje budowania zespołu i nie jest to prosta sprawa. Jeśli pojawiłaby się propozycja ze strony Jastrzębskiego Węgla na przedłużenie współpracy, oczywiście przeanalizowałbym ją szczegółowo. W tej chwili nie jestem jednak w stanie jednoznacznie stwierdzić, co się stanie w najbliższej przyszłości - zaznacza zawodnik.
Nieoficjalnie mówi się, że Gawryszewski jest blisko podpisania nowego kontraktu z drużyną prowadzoną przez Dariusza Luksa.
- Jesteśmy profesjonalistami i to jest nasza praca. W obecnej sytuacji szukam nowego pracodawcy. Nie ukrywam, że prowadzę rozmowy również z ekipą z Gdańska. Ostateczna decyzja jeszcze jednak nie zapadła. Może również być tak, że zostanę w Jastrzębiu. Szanse na takie rozwiązanie oceniam na 50 procent - kończy Bartosz Gawryszewski.