W ostatnich tygodniach w prasie wielokrotnie pojawiały się informacje, że Radosław Rybak zastanawia się nad zmianą barw klubowych. Jak przyznaje sam zawodnik, w tych przypuszczeniach było ziarno prawdy. - Pojawiło się kilka propozycji i była to dla mnie jakaś furtka, ale nie skorzystałem z niej. Z prostego powodu: chciałem zostać w Warszawie - wyjaśnia siatkarz, który jednak nie ukrywa żalu z powodu, że ze starszych zawodników zespołu z ubiegłego sezonu pozostał tylko on i Wiktor Położewicz. - Wszyscy moi przyjaciele zmienili barwy klubowe i trochę smutno tu teraz bez nich. Zostało co prawda kilku młodych chłopaków, ale i tak powstanie zupełnie nowa drużyna - tłumaczy.
Rybak jest świadomy, że drużyna Politechniki Warszawskiej będzie w przyszłym sezonie raczej walczyła o niższe lokaty w tabeli oraz o utrzymanie w lidze, co łatwe nie będzie. Jednym z powodów jest tak, że w stołecznym zespole występować będzie wielu młodych i niedoświadczonych zawodników, który nie mieli wcześniej szansy gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. 0 Nie twierdzę, że sobie nie poradzą, ale będą musieli dać z siebie więcej niż 100%. My - starsi i bardziej doświadczeni gracze - oczywiście będziemy im pomagać, jak tylko da się najlepiej. Dzięki tej wzajemnej współpracy osiągniemy cel, jak jest utrzymanie! - zapewnia siatkarz.