- Sentyment do Jastrzębskiego Węgla pozostanie na zawsze, lecz musiałem coś zmienić - wyjaśnia decyzję Paweł Rusek, były już siatkarz górniczej ekipy.
Paweł Rusek, występujący na pozycji libero, przeniósł się z Jastrzębia do Gdańska. Wraz z zespołem Jastrzębskiego Węgla walczył o najwyższe cele, co było dla niego bardzo ważne. Teraz się to nieco zmieni, bo trudno przypuszczać, by podopieczni Dariusza Luksa rywalizowali w nadchodzącym sezonie o medale mistrzostw Polski.
- Drużyna Trefla chce małymi krokami iść do przodu. Są w Gdańsku aspiracje na stały postęp i to jest dobry prognostyk na przyszłość. Bardzo mi się to podoba, bo w takiej sytuacji jest szansa na mój dalszy rozwój. Oczywiście nie można od razu walczyć o medale, ale są przesłanki ku temu, by za kilka lat było to możliwe - mówi z optymizmem nowy libero Lotosu Trefl Gdańsk.
Ideą klubu z Wybrzeża na ten sezon jest zbudowanie zespołu z polskich siatkarzy. Czy jest to jednak gwarancja na miejsce odpowiadające obecnym aspiracjom władz Lotosu?
- Klub taki właśnie postawił sobie cel i ja nie widzę w tym nic złego. Mamy w Polsce bardzo dobrych zawodników, jednych z najlepszych na świecie. Udowadniają to chociażby wyniki naszej reprezentacji. Głęboko wierzę, że tak skomponowana drużyna będzie w stanie walczyć o miejsce odpowiadające obecnym możliwościom - zaznacza Paweł Rusek.
Urodzony w Żorach siatkarz reprezentował do tej pory zespoły z Rybnika, Radlina i Jastrzębia. Jest to więc jego pierwszy wyjazd poza Śląsk.