Final Six WGP: Bez tajskiej niespodzianki

Siatkarkom z Tajlandii, po wcześniejszym pokonaniu Chinek, nie udało się sprawić kolejnej niespodzianki - odopieczne Kiattiponga Radchatagriengkaia uległy Brazylii 0:3.

W tym artykule dowiesz się o:

Tajki na tle Canarinhos prezentowały się blado. Przede wszystkim azjatyckie siatkarki ustępują Brazylijkom pod kątem walorów fizycznych - są od nich niższe. W spotkaniu ostatecznie ustępowały również na boisku, nie wygrawszy nawet jednej partii, chociaż z dwóch pierwszych setów mogą być zadowolone.

- Próbowałyśmy zagrać jak najlepiej, ale bardzo ciężko gra się przeciwko Brazylii. To świetna drużyna, mają bardzo dobre zawodniczki i każdy punkt zdobywa się niezwykle trudno. Jednakże zagrałyśmy swoją siatkówkę i wypełniłyśmy strategię trenera - mówiła po meczu kapitan Tajek, Wilavan Apinyapong.

- Dobrze jest oglądać tajską reprezentację, na przestrzeni ostatnich lat poczyniła spore postępy - komplementował rywalki brazylijski szkoleniowiec, Jose Guimares. - Oglądałem mecz przeciwko Chinkom, gdzie Tajki świetnie się zaprezentowały. Graliśmy pod presją, w drugim secie przeciwniczki bardzo dobrze zagrywały, popełniliśmy mnóstwo błędów w przyjęciu - ocenił spotkanie Guimares.

Tajskie siatkarki ponownie wyszły na parkiet po 15 godzinach od zakończenia poprzedniego pojedynku. Początek w ich wykonaniu był dobry, wyszły najpierw na prowadzenie 8:4, a następnie 16:12. W dalszej części pierwszej partii jednak to Kanarki przejęły inicjatywę i wygrały premierową odsłonę.

Zawzięta rywalizacja miała miejsce również w drugim secie, do stanu 22:22 toczyła się wyrównana walka po obu stronach siatki. W końcówce ponownie Brazylijki postawiły kropkę nad i, a partia trzecia przebiegła całkowicie pod ich dyktando. Dobre zawody rozegrały Malika Kanthong i Wilavan Apinyapong po stronie Tajlandii, zaś w zwycięskim obozie prym wiodła Sheilla Castro.

Brazylia - Tajlandia 3:0 (25:20, 25:23, 25:14)

Brazylia: Ferreira, Pequeno, Silva, Menezes, Castro, Rodrigues, Oliveira (libero) oraz Silva Juciely, Lins, Steinbrecher, Carvalho, Brait.

Tajlandia: Hyapha, Thinkaow, Sittirak, Apinyapong, Tomkom, Kanthong, Pannoy (libero) oraz Chaisri, Guedpard, Kongyot, Keawbundit, Buakaew (libero).

DrużynaPunktyMeczeZPRatio setRatio pkt
USA 14 5 5 0 3.750 1.119
Brazylia 13 5 4 1 2.800 1.232
Turcja 9 5 3 2 1.375 1.016
Tajlandia 5 5 1 3 0.727 0.945
Chiny 5 5 2 3 0.583 0.971
Kuba 0 5 0 5 0.000 0.738
Komentarze (2)
aknemes
30.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wystarczy, że już Krzysztof Wanio zaczął się bawić w Szpakowskiego i sobie żartować z nazwisk Tajek. 
avatar
steffen
30.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe na ile sposobów imię i nazwisko trenera Tajek wymawiałby superkomentator Szpakoski (celowo bez w - on też mówi np. Lewandoski). Obstawiam że spokojnie przekroczyłby 50 wersji w jednym m Czytaj całość