- Ten zawodnik może być przyszłością nie tylko Politechniki, ale i polskiej siatkówki - ocenia dla oficjalnej klubowej strony trener Jakub Bednaruk. - Ma coś, czego nie da się nauczyć. Jeżeli piłka po ataku przeciwnika trafia w jego ręce, to najczęściej ląduje w boisku po drugiej stronie siatki. To dar, z którym trzeba się urodzić.
AZS szuka jeszcze jednego środkowego. - Mieliśmy swojego faworyta, ale rozmowy z nim przeciągają się, my zaś nie chcemy już czekać. Ruszyliśmy więc na łowy i rozważamy różne kandydatury - dodaje Bednaruk.
Źródło: azspw.com