Polacy postawili kropkę nad "i", teraz już tylko Londyn - relacja z meczu Polska - Argentyna

Polscy siatkarze pokonali Argentynę w ostatnim meczu X Memoriału Huberta Wagnera i przypieczętowali sukces w całej imprezie. Teraz wszystkie oczy zwrócone są już na Londyn.

[b]

[/b]Po zwycięstwie reprezentacji Niemiec nad Iranem, Polakom potrzebny był zaledwie jeden wygrany set z Argentyną, aby cieszyć się z triumfu w X Memoriale Huberta Jerzego Wagnera.

Nasza drużyna od pierwszych akcji zyskała przewagę. Już przy stanie 6:3 trener Albicelestes, Javier Weber wziął czas na żądanie i w ostrych słowach upomniał swoich zawodników o zbyt łatwe oddawanie punktów rywalom. Polacy dobrze stawiali blok i łapali przeciwnika na prostych błędach. Przestrzelony atak przez Cristiana Poglajena dał 16 punkt biało-czerwonym i pewne czteropunktowe prowadzenie. Po przerwie nasi zawodnicy kontynuowali dobry fragment. Argentyńczycy nie potrafili zatrzymać Zbigniewa Bartmana i jego kolegów. Ostatecznie Polska wygrała dość pewnie do 19. Już w tym momencie biało-czerwoni wypełnili minimum i mogli cieszyć się z triumfu w jubileuszowym, dziesiątym Memoriale Wagnera.

Na początku drugiego seta trochę więcej szczęścia w akcjach mieli goście. Albicelestes poszli za ciosem i prowadzili na pierwszej przerwie technicznej dwoma punktami. W grę Polaków wkradła się nerwowość, czego konsekwencją były psute zagrywki i akcje. Fatalny plas Michała Winiarskiego na potrójnym bloku dał siedemnaste "oczko" Argentyńczykom (17:15). Od tego momentu jednak błędy zaczęli popełniać goście. Nasi skrupulatnie to wykorzystali i prowadzenie znów wróciło do nich (20:19). I choć dobrze grający w tym secie gracze z Ameryki Południowej wyrównali po 23, to Polacy nie pozwolili sobie na nerwową końcówkę. Świetny serwis Łukasza Żygadły zakończył partię.

W przerwie między drugą a trzecią odsłoną na parkiecie hali w Zielonej Górze doszło do niecodziennego wydarzenia. Kibice wypełniający obiekt niemal w stu procentach byli świadkami... oświadczyn. Młoda para otrzymała gromkie brawa od fanów siatkówki.

Świetna atmosfera niedzielnego spotkania udzieliła się także Argentyńczykom, którzy rozpoczęli obiecująco trzeci set (3:0). Nasi szybko jednak uporządkowali sytuację na boisku i doprowadzili do remisu po 6. Uaktywnił się niewidoczny dotychczas Marcin Możdżonek. Po świetnym ataku z drugiej linii Winiarskiego i asie serwisowym Bartmana Polacy zbudowali przewagę nad przeciwnikiem (13:10). Później grali już na dużym luzie i utrzymali wysoką przewagę. Mocna zagrywka w pole niezawodnego Michała Ruciaka i "bomba" Bartmana dały nam zwycięstwo 25:16. 

Polska - Argentyna 3:0 (25:19, 25:23, 25:16)

Polska: Winiarski, Kosok, Możdżonek, Żygadło, Bartman, Kubiak, Ignaczak (libero) oraz Jarosz, Ruciak.

Argentyna: Conte, Poglajen, Pereyra, Crer, Sole, De Cecco, Gonzalez (libero) oraz Castellani, Bruno.

Komentarze (15)
avatar
rzeszowiak
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Łatwa wygrana ,teraz trzeba odpocząć ,zregenerować siły i pracować nad psychiką bo to mega ważne, aby sienie spalić ,gdyż po cichu liczę na wysokie miejsce naszych siatkarzy na IO. 
luksin
23.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
i po raz kolejny widac ze polska w siatke jest bardzo mocna a i tak najwiecej kasy idzie na ta nudna pilke nozna...masakra...nawet koszykarze potrafia cos wygrac nie wspominajac juz o szczypior Czytaj całość
avatar
Wars
23.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejne trofeum w naszej kolekcji...... Na następne nie będziemy długo czekać ,bo teraz Olimpijskie ZŁOTO jest bardzo realne!!! Po prostu jesteśmy teraz najlepsi na świecie!!! Nie straszna nam Czytaj całość
avatar
haketa GKW
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oby nie było zadnych kontuzji i przypadkowego meczu potkniecia a bedzie GOLD!! 
avatar
stary kibic
22.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Co prawda to nie Rosja, Brazylia czy Włosi, ale z nimi przecież też już wygrywali.. Ta drużyna, to dream-team o jakim inni naprawdę mogą tylko pomarzyć. Za tydzień ruszy spektakl, który mam nad Czytaj całość