- Czasami trzeba w życiu coś zmienić. Po tak długim czasie spędzonym w Jastrzębiu potrzebowałem nowego wyzwania. Cieszę się, że będę grał właśnie w Treflu. Stworzyła się tutaj naprawdę fajna grupa ludzi. Wszyscy chcą ciężko pracować, a to jest podstawa do tego aby iść do przodu - mówi o przenosinach do Lotosu Trefla Gdańsk libero drużyny, Paweł Rusek.
Lotos Trefl Gdańsk w poprzednim sezonie zawiódł swoich fanów zajmując zaledwie 9. miejsce. Jakie cele na ten sezon stawia sobie bardzo odmieniona drużyna z Trójmiasta? - Na pewno chcemy grać w play-offach. To jest nasze minimum. Po cichu liczymy, że stać nas nawet na walkę o 6. pozycję. Każda drużyna praktycznie poza tą najlepszą czwórką (Asseco Resovia Rzeszów, PGE Skra Bełchatów, Jastrzębski Węgiel, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) jest wyrównana, więc będą decydowały drobnostki, szczegóły i dyspozycja dnia. Miejmy nadzieję, że wyjdzie to na naszą korzyść i osiągniemy swój cel.
Libero jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem w drużynie Dariusza Luksa, liderem zarówno na boisku jak i po za nim. - Libero raczej nie może być liderem drużyny (śmiech). Ja staram się robić to co do mnie należy. Oczywiście, w miarę możliwości pomagam innym. To jest sport drużynowy także trzeba sobie pomagać, aby jeden zawodnik nakręcał drugiego. Mam nadzieję, że będzie to funkcjonowało w trakcie sezonu i wskoczymy na odpowiednie tory - mówi o swojej roli w drużynie Rusek.
W miniony weekend Lotos Trefl Gdańsk wygrał Memoriał im. Józefa Gajewskiego. Były to jedne z pierwszych rozegranych meczów w okresie przygotowawczym gdańszczan. - Aktualnie jesteśmy na etapie ciężkiego treningu. Długa przerwa wakacyjna powoduje, że zawodnicy którzy nie są w kadrze przez długi czas nie mają kontaktu z piłką. Rozegranie takich sparingów było nam bardzo potrzebne - ocenia Paweł Rusek.