Siatkówka wraca do Treviso - na razie tylko młodzieżowa

W kwietniu ukazała się informacja, iż siatkówka w Treviso znika z mapy Europy. Jednak znalazły się osoby, które podejmą się odbudowy legendarnego zespołu.

Tomasz Stawarski
Tomasz Stawarski

Siatkówka powraca do Treviso po blisko rocznej przerwie. Jest to zasługa Pasquale Graviny, który podjął się stworzenia nowej drużyny, nazwanej Sisley Volley. Będzie on czuwał nad projektem planującym stworzenie w Treviso sześciu drużyn młodzieżowych w przedziale wiekowym od 12 do 19 lat. Mają to być fundamenty pod budowę nowego  zespołu aspirującego do gry w Serie A, który nawiązywał bezie do bogatej historii klubu.

- Po ciężkim okresie, w którym nie byliśmy w stanie zapewnić budżetu pozwalającego otrzymać licencję na grę w ekstraklasie, postanowiliśmy "utrzymać przy życiu" przynajmniej sektor młodzieżowy, jeden z najlepszych we Włoszech. Chcemy zrobić wszystko, by stworzyć przyszłość dla siatkówki w Treviso. Będziemy walczyć z całych sił, by siatkówka na najwyższym poziomie powróciła do tego miasta - wyjaśniał Gravina.

Gravina oraz inni ludzie, którzy podjęli się wyzwania odbudowy klubu (De Conti i Canal) będą walczyć o pozyskanie sponsorów z regionu Wenecji Euganejskiej, gdyż na chwilę obecną praktycznie nie mają żadnych oszczędności. Póki co, prawdopodobnie to rodzice młodych zawodników będą zmuszeni opłacać ich szkolenie. Nie zmienią się natomiast lokalizacja i barwy klubu - pozostaną one czarno-czerwone.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×