Zespół z Suwałk, który w poprzednich rozgrywkach musiał walczyć w fazie play-out z Wandą Instal Kraków, w nowym sezonie będzie wyglądał zupełnie inaczej. - Stworzyliśmy drużynę na miarę naszych możliwości finansowych. Jestem przekonany, że dokonaliśmy słusznego wyboru, którego potwierdzeniem będą rozgrywki ligowe - mówił Michał Wiszniewski, prezes Ślepska.
Słuszność decyzji włodarzy Ślepska Suwałki udowadniają zawodnicy w przedsezonowych turniejach. W każdym z nich podopieczni Tomasza Wasilkowskiego prezentują się więcej niż dobrze, mimo iż średnia wieku drużyny wynosi nieco ponad 22 lata. - Ta drużyna ma i będzie walczyć. Nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Jeśli się nie uda, nie widzę sensu dalszej pracy w tym klubie. Mecz można wygrać w pojedynkę, ale nie da się w pojedynkę wygrać turnieju czy ligi - zaznacza nowy szkoleniowiec Ślepska, którego asystentem w nowym klubie będzie Mateusz Mielnik.
Pierwsze symptomy dobrej gry nowego zespołu można było zauważyć podczas III Memoriału Józefa Gajewskiego, który odbył się w pierwszych dniach września. W półfinałowych zmaganiach zawodnicy z Podlasia pewnie pokonali Pekpol Ostrołęka 3:0. W trykocie Ślepska w tym spotkaniu wystąpił dobrze znany kibicom siatkówki - Wojciech Winnik, który pozostaje bez klubu i od dłuższego czasu trenuje z ekipą Tomasza Wasilkowskiego. Dopiero w finale siatkarze z Suwałk musieli uznać wyższość Lotosu Trefla Gdańsk. Mimo różnicy jednej klasy rozgrywkowej, zawodnicy Ślepska rywalizowali jak równy z równym z wyżej notowanym rywalem.
Następnie przyszedł czas na turniej o Puchar Prezesa Ostrołęki. W nim podopieczni Tomasza Wasilkowskiego również zaprezentowali się z dobrej strony. Ostatecznie siatkarze Ślepska zajęli w turnieju drugie miejsce, minimalnie ulegając Pekpolowi Ostrołęka. - Mimo błędów jestem zadowolony z postawy zespołu - przyznaje szkoleniowiec zespołu z Suwałk. MVP turnieju został zawodnik gospodarzy Jan Król, a najlepszym siatkarzem Ślepska wybrano Adriana Buchowskiego, który do zespołu trafił w przerwie letniej z Siatkarza Wieluń.
W ostatnich dniach ekipa z Podlasia wystąpiła w turnieju, który rozgrywany był w Radomiu. Tradycji stało się zadość i ponownie zawodnicy z Suwałk uplasowali się na drugiej pozycji. Siatkarze Ślepska łatwo uporali się z KPS Jadar Siedlce oraz z mistrzem Słowacji - Chemes Humenne. Zawodnicy Tomasza Wasilkowskiego musieli uznać wyższość jedynie Czarnych Radom, którzy wygrali wszystkie spotkania w turnieju. - Indywidualne błędy sprawiały, że nie mogliśmy złapać naszego właściwego rytmu - analizował II szkoleniowiec Ślepska Suwałki.
Na nieco ponad dwa tygodnie przed rozpoczęciem ligi zawodnicy z Suwałk prezentują się więcej niż dobrze. W zespole widać rękę szkoleniowca Tomasza Wasilkowskiego, którego drużyny słyną z walki do końca. Czy ekipie Ślepska uda się podtrzymać dobrą dyspozycję? Start I ligi zaplanowany jest dopiero na 6 października. Wówczas rywalem zespołu z Suwałk będzie MCKiS Energetyk Jaworzno.