- Za nami drugi mecz w tej hali. Na tą chwilę chodzi nam przede wszystkim o zgranie się ze sobą. Pracujemy nad tym, by piłki były idealnie posyłane do kolegów z drużyny i po prostu uczymy się ze sobą grać. Obecnie czuję się całkiem dobrze. Muszę jeszcze tylko poprawić kilka niuansów w swojej grze - powiedział tuż po niedzielnym spotkaniu Jochen Schops.
Reprezentant Niemiec rozpoczął spotkanie na pozycji atakującego, z biegiem czasu grał jednak jako przyjmujący. - Mecz z Generali był dość ciężki. Na początku grałem jako atakujący, później musiałem spróbować swoich sił jako przyjmujący i ogólnie nie było mi łatwo. Mimo że nie grałem zbyt często na tej pozycji, to radziłem sobie dobrze. Czasami jednak gra jako przyjmujący sprawia mi problemy. Co do mojej formy, to jest ona w porządku - kontynuuje.
Jak 29-letni zawodnik ocenia ekipę wicemistrza niemieckiej ligi - Generali Haching? - Mają młody zespół. W meczu z nami grali młodymi atakującymi z Niemiec. Jestem pozytywnie zaskoczony przede wszystkim Simonem Hirschem, który jak do tej pory radzi sobie bardzo dobrze. Przeciwnicy sprawili nam spore problemy, może nie grali dobrze blokiem, ale ich atutem była gra w obronie oraz serwis, który był mocny i skuteczny. Bardzo się cieszę, że pod koniec udało nam się poprawić naszą grę i wygrać cały mecz.
- Bardzo dobrze czuję się w Rzeszowie. Zarówno drużyna, jak i atmosfera w niej panująca są naprawdę fajne. Treningi są intensywne, ale to dobrze. Jestem tutaj od czterech dni, do Polski przyleciałem w miniony wtorek. Czekam z niecierpliwością na początek sezonu ligowego - mówi Jochen Schops.
Po sezonie 2011/2012 ekipę mistrzów Polski opuścił jeden z najlepszych atakujących na świecie - Georg Grozer. Schops zrobi wszystko co w swojej mocy, by godnie zastąpić w rzeszowskiej drużynie swojego kolegę z reprezentacji Niemiec. - Georg pozostawił po sobie świetne wrażenie i z pewnością nie będzie go łatwo zastąpić. Jednak razem ze Zbigniewem Bartmanem spróbujemy tego dokonać. Oczekiwania kibiców bez wątpienia są bardzo wysokie. Nam nie pozostaje nic innego jak tylko zrobić wszystko, by im sprostać. Zobaczymy jaki będzie końcowy rezultat - oznajmił nowy nabytek Asseco Resovii.