Nikołaj Penczew: Chcę pokazać się z jak najlepszej strony

Młody reprezentant Bułgarii, Nikołaj Penczew, po dołączeniu do kieleckiego Effectora ma nadzieję, że będzie dostawał sporo okazji do zaprezentowania swoich umiejętności.

Maciej Szeniawski
Maciej Szeniawski

Choć Nikołaj Penczew ma dopiero 20 lat, to już od dłuższego czasu regularnie powoływany jest do kadry Bułgarii. Jego talent doceniają nie tylko nad Morzem Czarnym, lecz w całej Europie. O młodym przyjmującym mówi się jako o jednym z najbardziej utalentowanych siatkarzy na Starym Kontynencie. Jak na te opinie reaguje sam zawodnik? - Jestem młodym graczem, który prezentuje przyzwoite umiejętności. Póki co to wszystko. Zobaczymy jak będzie w przyszłości. Skupiam się na tym, by ciężko pracować i systematycznie podnosić swoje umiejętności - powiedział Penczew.

Bułgarski skrzydłowy minionego lata wziął udział w igrzyskach olimpijskich w Londynie. Wraz ze swoją reprezentacją zajął dobre, czwarte miejsce. Udział w tym turnieju uznał za niesamowite przeżycie. - Możliwość uczestnictwa w igrzyskach olimpijskich to dla sportowca ogromne wyróżnienie. Jest to coś, czego nie można opisać słowami. Żeby się przekonać o wyjątkowości tego wydarzenia, trzeba wziąć w nim udział. Same opowieści nie są w stanie oddać panującego na igrzyskach klimatu - stwierdził młody zawodnik.

W zeszłym sezonie Penczew po raz pierwszy w swojej karierze zbierał siatkarskie szlify poza granicami Bułgarii. Występując we włoskiej Serie A, rywalizował z najlepszymi siatkarzami w Europie. Sam jednak nie miał zbyt wielu okazji do gry. Mimo to przyjemnie wspomina swoją włoską przygodę. - Sezon spędzony w Piacenzie zapamiętam pozytywnie. Podobała mi się nie tylko drużyna i trener, lecz również samo miasto. Był to mój pierwszy zagraniczny wyjazd, stąd cieszyłem się, że w zespole miałem dwóch rodaków: Andreja Żekowa i Władimira Nikołowa. Z nimi było mi raźniej - przyznał reprezentant Bułgarii.

Tegoroczne lato było dla Penczewa bardzo intensywne. Nie dość, że brał udział w londyńskim turnieju, to cały czas rozglądał się za nowym pracodawcą. O tym, gdzie będzie grał w nadchodzącym sezonie, zadecydował stosunkowo późno. - Po igrzyskach miałem sporo ofert, więc chciałem je na spokojnie przeanalizować. Dlatego zwlekałem z podpisaniem kontraktu dość długo. A dlaczego wybrałem Effector? W moim wieku liczy się to, żeby grać jak najwięcej. W Piacenzie nie do końca miałem taką możliwość, natomiast w Kielcach okazji do zaprezentowania swoich umiejętności powinno być zdecydowanie więcej. Podejmując decyzję odnośnie swojej przyszłości, kierowałem się także poziomem rozgrywek w Polsce, który jest naprawdę wysoki - powiedział Penczew.

Młody zawodnik nie przejmuje się tym, że Effector Kielce rozpoczął kompletowanie zespołu zaledwie parę tygodni temu. Koncentruje się na swojej postawie i na tym, by pomóc drużynie w osiągnięciu dobrego miejsca w lidze. - W nadchodzącym sezonie chcę pokazać się z jak najlepszej strony. W Kielcach powstała bardzo młoda, lecz ciekawa drużyna. Będziemy walczyć w każdym meczu o ligowe punkty. Mam nadzieję, że wypadniemy dobrze - zakończył utalentowany siatkarz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×