Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Wojciech Włodarczyk jest przyjmującym. Były reprezentant Polski juniorów od niedawna reprezentuje barwy austriackiego SK Posojilnica Aich/Dob, która rywalizuje w lidze MEVZA. Wcześniej grał chociażby w plusligowych AZS Politechnice Warszawskiej i Indykpol AZS Olsztyn, gdzie - co ciekawe, pełnił rolę rozgrywającego. Dopiero w pierwszoligowym BBTS Bielsko-Biała przestawiono Włodarczyka na nową pozycję. W poniedziałkowym spotkaniu z Hypo Tirol Innsbruck wychowanek SMS Spała zdobył 33 punkty, atakując z dużą, 73-procentową skutecznością).
- Wojtek to kolejny zawodnik, który zagranicą pokazuje na co go stać - podobnie było kiedyś z Michałem Kubiakiem. Dodatkowo Włodarczyk w Polsce był raczej zaszufladkowany jako rozgrywający. A okazuje się, że po zmianie pozycji radzi sobie znakomicie. Kiedyś więc widocznie popełniono błąd w ustawieniu go na rozegraniu - mówi specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl menedżer zawodnika Jakub Malke. Ciekawe, czy Włodarczyk pójdzie śladem Kubiaka i zrobi przynajmniej równie dużą karierę co zawodnik Jastrzębskiego Węgla.