Główny faworyt do triumfu w Lidze Mistrzyń - Vakifbank Stambuł - potrzebował zaledwie 72 minut, aby rozbić ekipę Volero Zurych. Od początku spotkania przewaga tureckiej ekipy była tak duża, że trener Giovanni Guidetti mógł pozwolić sobie na oszczędzanie sił polskiej gwiazdy - Małgorzaty Glinki-Mogentale. Popularna "Maggie" w większym wymiarze czasu zagrała tylko w pierwszej i drugiej partii. Polka zapisała na swoim koncie 7 punktów (6 "oczek" atakiem - 50 procent skuteczności, 1 blok).
Spory wkład w zwycięstwo Vakifbanku miała również Christiane Furst, która zdobyła dla swojej drużyny 13 "oczek". Na szczególną uwagę zasługuje postawa w bloku reprezentantki Niemiec. Środkowa aż pięciokrotnie powstrzymała ataki swoich rywalek. Takim samym rezultatem może się pochwalić także rozgrywająca zespołu ze Stambułu - Naz Aydemir.
W ekipie Volero Zurych kroku przeciwniczkom próbowały jedynie dotrzymać Katie Carter i Nneka Onyejekwe, ale to nie uchroniło klubu ze Szwajcarii od dotkliwej porażki 0:3.
Vakifbank Stambuł - Volero Zurych 3:0 (25:16, 25:16, 25:16).
Vakifbank: Gözde, Glinka-Mogentale, Toksoy, Furst, Naz, Kimura, Guresen (libero) oraz Brakocević, Onal, Gurkaynak.
Volero: Ninković, Voitenko, Carrillo, Kożuchowa, Hashimoto, Onyejekwe, Rosić (libero) oraz Unternahrer, Carter, Klaric, Granvorka.