Mariusz Wlazły: Dla takich jak Ivan Miljković, ludzie przychodzą na mecze

Siatkarze PGE Skry Bełchatów rywalizację w Lidze Mistrzów zainaugurują meczem z Fenerbahce Stambuł, którego największą gwiazdą jest Ivan Miljković, ikona serbskiej siatkówki.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Zespół PGE Skry Bełchatów tuż po wylosowaniu grup Ligi Mistrzów nie mógł mówić o łaskawości losu. Podopieczni Jacka Nawrockiego o awans do kolejnej rundy rywalizować będą z Dynamem Moskwa, Tomis Constanta i Fenerbahce Stambuł. – Mieliśmy już trudne grupy w historii startów w Lidze Mistrzów i zawsze udawało się z nich wyjść. Wierzę, że teraz będzie podobnie, choć trafiliśmy na najtrudniejszy zestaw z możliwych - mówi przed pierwszym meczem prezes PGE Skry Konrad Piechocki w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Ivan Miljkovic jest największą gwiazdą Fenerbahce Stambuł Ivan Miljkovic jest największą gwiazdą Fenerbahce Stambuł
Wicemistrzowie Polski rywalizację w tegorocznej edycji rozpoczną od meczu w Łodzi z Fenerbahce Stambuł, którego największą gwiazdą jest Ivan Miljković. - On sam wygrywa mecze i robi to od lat. Ikona światowej siatkówki, to dla takich jak on ludzie chodzą do hal - mówi o Serbie Mariusz Wlazły na łamach Przeglądu Sportowego i dodaje, że w swoich szeregach Skra ma potencjalnego następcę gwiazdy bałkańskiej siatkówki. - Aleksandar Antasjević już jest doskonały, a cały czas idzie do góry. Też może zostać gwiazdą światowego formatu.

Więcej w Przeglądzie Sportowym

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×