- Po losowaniu, które odbyło się pod koniec czerwca myślę, że wszystkim troszkę miny zrzedły. PGE Skra Bełchatów, drużyna która jest z najwyższej półki i Dynamo Moskwa, zespół którego wyniki z ostatnich lat mówią same za siebie - przyznał dyrektor Fenerbahce Grundig Stambuł, Dariusz Stanicki.
Zespół z Turcji startował już wiele razy w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Jednak jak zauważa Dariusz Stanicki nie udało się im osiągnąć w tych prestiżowych zmaganiach żadnego sukcesu. - Tak pukamy do tych drzwi ale nigdy nam się nie udało czegoś zrobić. Tylko raz wyszliśmy z grupy, było to cztery lata temu. Mamy przygotowaną drużynę do tego by osiągała dobre wyniki - dostrzega dyrektor.
Drużyna Fenerbahce Grundig Stambuł nie składa jednak broni. - Na pewno będziemy chcieli grać. Nie oddawać pola walki. Naszym pierwszym celem jest wyjście z grupy. Co będzie później? Będziemy myśleć w przyszłości. Najważniejszy jest pierwszy mecz, w którym krok po kroku wypracowuje się pozycję. Gramy na wyjeździe. Wszystko jest wciąż otwarte - powiedział Stanicki.