- Przed startem rozgrywek wszyscy mieli wysokie oczekiwania wobec naszego zespołu, więc te dwie porażki w pierwszych kolejkach przyjęte zostały jako niespodzianka na minus. Niemniej jednak wyczekiwałyśmy na ten trzeci mecz. Wierzymy, że okres słabszych występów już za nami i ciężka praca na treningach, dalsze zgrywanie się szybko przyniesie efekty i z każdym następnym meczem będzie coraz lepiej - przyznała Patrycja Polak w wywiadzie dla Gazety Wrocławskiej.
W najbliższy weekend zespół Rafała Błaszczyka zagra w Białymstoku z zespołem AZS. Gospodynie na swoim koncie mają trzy porażki, ale po wygranej w Pucharze CEV, podopieczne Czesława Tobolskiego z pewnością przystąpią do tego spotkania bardzo zmobilizowane. - Wszystkie zespoły wygrywają z Białymstokiem do zera, ale to drużyna, która na siatce wcale nie jest słaba. Jeśli dobrze zagrają w przyjęciu, to może się okazać bardzo wymagającym rywalem. Nie zmienia to faktu, że pojedziemy tam walczyć o punkty - zapowiada młoda przyjmująca.
Więcej w Gazecie Wrocławskiej.