Spotkanie na szczycie Orlen Ligi lepiej rozpoczęła drużyna gospodarzy. Nie do zatrzymania na siatce była Rachel Rourke. Na drugiej przerwie technicznej dzięki punktowym zagrywkom Klaudii Kaczorowskiej Atomówki prowadziły pięcioma punktami. Po przerwie sopocianki kontynuowały dobrą passę. Bielszczanki nie mogły zakończyć żadnego ataku. Wszystkie piłki były podbijane przez gospodynie, które broniły jak w transie. Ani czasy wykorzystywane przez trenera Wiesława Popika, ani dokonane zmiany nie odmieniły oblicza pierwszego seta. Atom Trefl Sopot wygrał 25:16.
Drugą partię oba zespoły rozpoczęły w swoich wyjściowych składach. Podenerwowane wysoką porażką w pierwszym secie bielszczanki kolejną odsłonę rozpoczęły z wysokiego C (10:5). W roli głównej wystąpił blok BKS-u. W tym elemencie brylowała młoda środkowa Sylwia Pelc. Natomiast w drużynie Atomu powróciły koszmary z poprzednich spotkań - zdecydowanie pogorszyło się przyjęcie zagrywki. Nie pomogło wejście Noris Cabrery oraz Anny Podolec. Na boisku niepodzielnie rządziły zawodniczki Aluprofu Bielsko-Biała. Ostatecznie wygrały partię z ogromną przewagą 25:13.
Wraz z rozpoczęciem kolejnej partii na Hali 100-lecia Sopotu pojawili się siatkarze Delecty Bydgoszcz, którzy swój ligowy mecz rozegrają w niedzielę. W trzecim secie ponownie nastąpiła zamiana ról na boisku. Swoją skuteczność odbudowały podopieczne trenera Jerzego Matlaka. Tym razem to właśnie Atomówki bardzo utrudniały przyjęcie rywalkom. Izabela Bełcik mądrze prowadziła grę swojej ekipy. Gdy wydawało się, że zwycięstwo sopocianek w tej partii jest niezagrożone (16:11), bielszczanki stopniowo zaczęły odrabiać straty (18:16). Jednak wtedy Atomówki ponownie włączyły wyższy bieg i pozwoliły do końca partii wygrać BKS-owi zaledwie 2 oczka.
Czwarty i jak się okazało ostatni set to ponownie przewaga Atomówek. Na pierwszej przerwie technicznej drużyna gospodarzy wyszła na czteropunktowe prowadzenie. Z dobrej strony pokazała się w końcu Erika Coimbra. Brazylijka nie myliła się już w przyjęciu. Do tego dołożyła również kilka ważnych punktów po ataku ze skrzydła. Niekwestionowaną gwiazdą w barwach drużyny Atomu była Rourke, która zdobyła w sobotę, aż 26 punktów. Bielszczanki próbowały jeszcze walczyć o doprowadzenie do tie-breaka. Udało im się, głównie za sprawą Eweliny Sieczki wyrównać stan rywalizacji na po 19. Jednak końcówka należała do Atomówek, które wygrały tę partię przy trzeciej okazji 25:22 i całe spotkanie 3:1. Najlepszą zawodniczką meczu została wybrana, co nie budziło żadnych wątpliwości Rachel Rourke.
Atom Trefl Sopot - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (25:16, 13:25, 25:18, 25:22)
Atom Trefl: Bełcik, Coimbra, Kaczorowska, Pykosz, Szełuchina, Rourke, Zenik (libero) oraz Wilk, Podolec, Cabrera
BKS Aluprof: Bergrova, Horka, Cella, Wołosz, Pelc, Sieczka, Sawicka (libero) oraz Łyszkiewicz, Szymańska, Czypiruk-Solarewicz, M. Wojtowicz, G. Wojtowicz