Zdecydowanym faworytem wtorkowego pojedynku są zawodnicy ZAKSY, którzy do tej pory nie zaznali smaku porażki ani w rozgrywkach ligowych, ani w rywalizacji w LM. Należy dodać, że kędzierzynianie nie walczyli tylko z zespołami słabszymi od siebie. Podopieczni Daniela Castellaniego mają na swoim koncie zwycięstwa m.in. nad Resovią Rzeszów i Skrą Bełchatów.
Tym bardziej wydaje się, że pojedynek z Serbami będzie dla ZAKSY jedynie formalnością, iż podopieczni Daniela Castellaniego dosyć dobrze znają zespół z Belgradu. Obie drużyny rywalizowały już ze sobą w europejskich pucharach. W sezonie 2009/2010 kędzierzynianie dwukrotnie pokonali zespół Crveny Zvezdy w Pucharze CEV (na wyjeździe 0:3 (23:25, 21:25, 18:25) i u siebie 3:0 (25:20, 25:16, 25:18)).
Dodatkowym atutem po stronie polskiego zespołu jest fakt, że ich gra układa się bardzo dobrze. Na ataku nie zawodzi Antonin Rouzier, któremu świetnie wystawia Paweł Zagumny. Kędzierzynianie z meczu na mecz grają coraz lepiej w bloku, co pomaga w skutecznej obronie. Dla polskich kibiców marzeniem jest, by ich ulubieńcy równie dobrze zaprezentowali się we wtorek.
W poprzedniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów ZAKSA pewnie pokonała zespół Tours VB. Drużyna z Opolszczyzny uporała się z Francuzami w trzech setach. Ich kolejny rywal w pierwszej kolejce europejskich rozgrywek poradził sobie znacznie gorzej ulegając ekipie z Trentino (0:3). Jak do tej pory Crvena Zvezda Belgrad zajmuje ostatnie miejsce w grupie C (za Itasem Trentino, ZAKSĄ i Tours).
Crvena Zvezda Belgrad - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle / wt. 30.10.2012 godz. 20:00