- Ten zespół mieliśmy świetnie rozpracowany. Każda z dziewczyn miała dokładnie rozpisane swoje zachowania na parkiecie, ale co z tego, skoro żadna z nich nie potrafiła wdrożyć tych wskazówek w naszą grę. Dla mnie jest to co najmniej niezrozumiałe, choć muszę dodać także, iż tak nieprawdopodobnych piłek, jakie broniły w tym meczu siatkarki Budowlanych, jeszcze nigdy nie widziałem - powiedział Mariusz Bujek w rozmowie z dziennikiem Nowości.
Opiekun Jedynki Aleksandrów Łódzki twierdzi, że jego podopieczne nie zaprezentowały pełni swoich możliwości, ale porażka z beniaminkiem może pomóc zespołowi w kolejnych spotkaniach. - Każda z naszych zawodniczek zagrała poniżej swojego poziomu. Dziewczyny wygrały cztery mecze i myślały chyba, że w Toruniu również będzie łatwo. Do tej pory graliśmy jednak ze słabszymi rywalami, niż Budowlani. Liczę na to, że dla mojej drużyny będzie to solidny zimny prysznic - powiedział szkoleniowiec lidera rozgrywek.
Źródło: Nowości