Pracowity weekend miały za sobą zespoły AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. i Wieżycy Stężyca 2011. W sobotę zespoły walczyły o ligowe punkty, zaś w niedzielę zmierzyły się w meczu IV rundy Pucharu Polski. Początek pierwszej odsłony nie zapowiadał, by podopieczne trenera Dariusza Parkitnego miały większe problemy w pojedynku z Wieżycą. Do stanu 8:8 nieznaczną przewagę miały siatkarki z Ostrowca Świętokrzyskiego, jednak później losy spotkania zaczęły się odwracać, gdyż ekipa przyjezdnych wychodziła na prowadzenie i to pomarańczowo-czarne musiały odrabiać straty. Skuteczne ataki Agnieszki Starzyk-Bonach i Iwony Kosiorowskiej sprawiły, że kibice zgromadzeni w hali przy ulicy Świętokrzyskiej mieli nadzieję, że to właśnie gospodynie zakończa tę partię na swoją korzyść. Niestety, rywalki doprowadziły do remisu po 24 i nie dały już miejscowym zdobyć punktu, a same po asie serwisowym Julity Kurdziuk i autowym ataku Starzyk-Bonach to Wieżyca zwyciężyła w pierwszej partii.
W drugim secie ostrowczanki ostro wzięły się do pracy i prowadziły z zespołem ze Stężycy 12:7 i 19:9. Taka przewaga wypracowana od początku tej partii sprawiła, że po atomowych atakach Starzyk-Bonach i Małgorzaty Ślęzak oraz Katarzyny Brojek blok zespołu Wieżycy nie był w stanie nic zrobić, by zatrzymać te zawodniczki. Nic wiec dziwnego, że ta partia szybko została rozstrzygnięta na korzyść gospodyń różnica dziesięciu oczek, a ostatni punkt dla pomarańczowo-czarnych efektowną ścinką na siatce zdobyła Gabriela Buławczyk.
Trzecia odsłona rozpoczęła się po myśli AZS KSZO, który prowadził 7:4, jednak zespół Wieżycy nie zamierzał szybko złożyć broni i sukcesywnie odrabiał straty doprowadzając do remisu po 7. Aktywna w tej części gry była Aleksandra Theis, której ataki przedzierały się przez ostrowiecki blok, dając zespołowi przyjezdnemu prowadzenie 17:11. Ekipa trenera Dariusza Parkitnego postanowiła jednak gonić wynik i zafundowała swoim kibicom prawdziwy horror doprowadzając do remisu po 22, 24 i 26. Tym razem końcówkę lepiej wytrzymały siatkarki AZS KSZO, które wykorzystując błędy rywalek oraz skuteczny podwójny blok Kosiorowska-Brojek wygrały 28:26.
Początek czwartego seta zupełnie nie wyszedł gospodyniom, które przegrywały z podopiecznymi trenera Grzegorza Wróbla 1:4 i 9:12. Na nic się zdały ataki ostrowczanek, które jeśli już zbliżyły się do rywalek, to za chwilę traciły punkty przez własne błędy. Od stanu po 18, goście uwierzyły, że mogą jeszcze odwrócić mecz na swoją korzyść i doprowadziły do tego, że prowadząc 24:20 miały aż cztery piłki setowe. Ostrowczanki obroniły wprawdzie trzy piłki, jednak przy czwartej były już bezradne, gdyż atakującą Starzyk-Bonach zablokowała Theis i doprowadziła tym samym do piątego seta.
W tie-breaku od początku to zespół ze Stężycy był na prowadzeniu. Co ciekawe, błędy ostrowieckiego zespołu, ale przede wszystkim dobra gra w bloku gości sprawiła, że AZS KSZO przegrywał już 2:5. Wprawdzie pomarańczowo-czarne doprowadziły do wyrównania po 5, ale zespół Wieżycy szybko zyskiwał przewagę. Kiedy zawodniczki przyjezdne prowadziły 10:6, ostrowczanki jakby zrezygnowały już z walki o kolejną rundę Pucharu Polski, tym bardziej, że bardzo kontrowersyjną decyzję podjęła sędzia spotkania, która dobry atak Buławczyk zinterpretowała jako autowy. To podcięło skrzydła gospodyniom. AZS KSZO zdobył do końca tej odsłony już tylko jedno oczko i to za sprawą błędu rywalek. Zespół Wieżycy wygrał więc ostatniego seta 15:8 i całe spotkanie 3:2.
Tym samym zakończyła się przygoda AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Świętokrzyski z Pucharem Polski, bo to zespół ze Stężycy awansował do 1/16 rozgrywek.
MVP spotkania została atakująca zespołu Wieżycy Stężyca 2011 - Marzena Wilczyńska.
AZS WSBiP KSZO Ostrowiec - Wieżyca 2011 Stężyca 2:3 (24:26, 25:15, 28:26, 23:25, 8:15)
AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św.:
Brojek, Buławczyk, Piekarczyk, Starzyk-Bonach, Kosiorowska, Ślęzak, Soja (libero) oraz Dydak, Świerszcz.
Wieżyca Stężyca 2011: Thies, Wilczyńska, Kasprów, Wójcik, Ryznar, Hohn, Jagodzińska (libero) oraz Kurdziuk, Jasińska, Lenz, Reszka, Łysiak.
