Zmienna energia - relacja z meczu Siódemka Legionovia Legionowo - Budowlani Łódź

W ostatnim meczu 6. kolejki Orlen Ligi Siódemka Legionovia Legionowo pokonała Budowlanych Łódź 3:1. To drugie zwycięstwo za trzy punkty legionowskich siatkarek.

Kinga Popiołek
Kinga Popiołek

Spotkanie Siódemki Legionovii Legionowo z Budowlanymi Łódź kończyło 6. kolejkę rozgrywek Orlen Ligi. Ani początek tygodnia, ani telewizyjna transmisja nie zniechęciły sympatyków Lalek, którzy dość licznie stawili się w Arenie Legionowo.

Przed tygodniem podopieczne Wojciecha Lalka uległy 1:3 Tauronowi MKS Dąbrowa Górnicza. Po pierwszym, dobrym w ich wykonaniu i zwycięskim, secie siatkarki z Legionowa stanęły i do domu powróciły z niczym. Z kolei Budowlane stoczyły pięciosetową, zwycięską, batalię z Pałacem Bydgoszcz. Tak stan rzeczy jednak nie zadowolił łodzianek, które w dalszym ciągu - podobnie jak poniedziałkowe rywalki - okupują dolne rejony tabeli.

Zawodniczki obu drużyn długo wchodziły w spotkanie, bowiem musiało upłynąć kilka ładnych minut, zanim zaczęły być rozgrywane siatkarskie akcje zamiast festiwalu błędów z zagrywki i ataku. Podobnie jak w poprzednich meczach pierwszy set w wykonaniu Legionovii był dobry: gospodynie prowadziły przez większość partii (8:4, 16:14), dopiero po drugiej przerwie technicznej do głosu na chwilę doszły łodzianki po atakach Sorai Dos Santos i skutecznych blokach. Dzięki temu końcówka przyniosła odrobinę emocji, a główną ich autorką była Marta Łukaszewska, która w pojedynkę obdzielała punktami obydwa zespoły, zachowała jednak przywilej dla Siódemki i to gospodynie wyszły na prowadzenie w meczu.

To, co wydarzyło się po przerwie, zawodniczki Legionovii wolałyby jak najszybciej wymazać z pamięci. Trudna w odbiorze zagrywka srebrnej medalistki olimpijskiej Courtney Thompson dała Budowlanym prowadzenie 5:0. A potem im dalej w las, tym więcej punktów dla podopiecznych Macieja Kosmola. Ataki Sylwii Pyci i Katarzyny Brydy wchodziły w pole Lalek jak w masło. Miejscowe siatkarki nie miały zbyt wiele do powiedzenia w tej partii, skutkiem czego wysoka porażka, 13:25.

Po łatwym doprowadzeniu do remisu Budowlanym ktoś odłączył wtyczkę z zasilaniem, bowiem kompletnie przespały początek trzeciej odsłony, kiedy to Legionovia objęła prowadzenie 8:2. Wraz z kolejnymi piłkami okazało się, że łodzianki nie tylko przespały początek, ale wpadły w znacznie dłuższy sen. A tymczasem siatkarki z Legionowa robiły dokładnie to samo, co zostało im uczynione w poprzedniej partii - bezlitośnie punktowały rywalki.

Lalki poszły za ciosem i równie mocno rozpoczęły czwartego seta (3:0). Jednak pojawienie się w polu zagrywki Eweliny Mikołajewskiej zniwelowało przewagę gospodyń, które podczas pierwszej przerwy technicznej przegrywały jednym punktem. Po wznowieniu gry przewagę Legionovii dała Ilona Gierak - w tym momencie miejscowe zawodniczki nabrały wiatru w żagle i ciężko było je zdjąć z obranego kursu na zwycięstwo. W końcówce z dobrej strony pokazała się Kristina Michailenko, a decydujące oczko zdobyła Anna Sołodkowicz.

Siódemka Legionovia Legionowo - Budowlani Łódź 3:1 (25:23, 13:25, 25:16, 25:18)

Legionovia: Sołodkowicz, Skorupa, Gierak, Bąk, Łukaszewska, Jóźwicka, Siwka (libero) oraz Michailenko, Maciejczyk, Marinowa, Chojnacka, Bawoł.

Budowlani: Thompson, Ściurka, Bryda, Sikorska, Pycia, Dos Santos, Durajczyk (libero) oraz Mikołajewska, Wójcik, Piątek.

MVP: Kristina Michailenko (Legionovia).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×