Piątkowa klęska pokazała jak nierówna jest forma Jastrzębskiego Węgla. Wydawało się, że zwycięstwo odniesione w konfrontacji ze Skrą Bełchatów wprowadzi górniczą drużynę na właściwe tory. Jednakże kolejny raz po dobrym spotkaniu przed własną publicznością jastrzębianie zawiedli w meczu wyjazdowym.
Jak na razie w europejskich pucharach ta zasada nie znajduje potwierdzenia. W pierwszej rundzie Pucharu CEV śląski zespół wyeliminował francuski Rennes Volley 35. Zawodnicy z Bretanii nie byli w stanie ugrać choćby jednego seta w starciu z drużyną prowadzoną przez siatkarza dwudziestego stulecia.
W kolejnej rundzie byłym klubowym wicemistrzom świata przyjdzie zmierzyć się z tureckim Maliye Milli Piyango Ankara. Ubiegłoroczny sezon zawodnicy stołecznego klubu zakończyli na czwartym miejscu, co było przepustką do uczestnictwa w europejskich pucharach. Zespół prowadzony przez macedońskiego szkoleniowca Josko Milenkovskiego, w pierwszej rundzie Pucharu CEV pokonał Orion Doetinchem. Turcy podobnie jak Jastrzębski Węgiel zakończyli ten etap rozgrywek bez straty seta.
Skład zespołu z Ankary, w przeciwieństwie do wielu innych tureckich drużyn, nie jest złożony z głośnych nazwisk. Siłę zespołu stanowią zawodnicy z krajów bałkańskich. Na pozycji atakującego prym wiedzie pochodzący z Macedonii, Nikola Gjorgiev. Uzupełnia go dwóch serbskich przyjmujących, Milos Vemić oraz Marko Ivović. Pozostałą część składu stanowią solidni tureccy zawodnicy. Po pięciu ligowych kolejkach zawodnicy Maliye mają na swoim koncie tylko jedną porażkę. Udało im się pokonać m.in. Fenerbahce Grundig Stambuł oraz Halkbank Ankara.
Kluczowy w tej rywalizacji będzie pierwszy mecz na trudnym, tureckim terenie. Perypetie siatkarzy Delecty Bydgoszcz pokazały czego należy się spodziewać w konfrontacji z drużynami z Azji Mniejszej. Środowe zwycięstwo pozwoliłoby na bardziej komfortowe przygotowanie do rewanżu w Jastrzębiu-Zdrój.
Maliye Milli Piyango Ankara - Jastrzębski Węgiel / śr. 14.11.2012 godz. 14:00