Byłyśmy nieobecne - komentarze po meczu Siódemka Legionowo - Budowlani Łódź

Siatkarki Siódemki Legionovii Legionowo odniosły kolejne zwycięstwo w Orlen Lidze. Zadowolenia z tego powodu nie krył szkoleniowiec zespołu Wojciech Lalek oraz kapitan Kinga Bąk.

Sylwia Pycia (kapitan Budowlanych Łódź): Wyjeżdżamy z Legionowa z opuszczonymi głowami. Moim zdaniem zagrałyśmy chyba najgorszy mecz w tym sezonie. Nie tak miało być, ponieważ przyjechałyśmy tutaj powalczyć i ugrać jak najwięcej. Nie wiem, czy w dzisiejszym meczu zabrakło koncentracji, czy ducha walki. Każda z nas przyjechała tutaj wiedząc, że nie możemy zlekceważyć przeciwnika, że musimy zagrać na sto procent. Byłyśmy nieobecne, ponieważ nic nie funkcjonowało i dało to taki rezultat. Drużyna z Legionowa wygrała, ponieważ była bardzo zdeterminowana. Zagrała bardzo walecznie i z radością czego u nas zabrakło. Musimy zapomnieć o tym meczu i zacząć myśleć o następnym meczu

Kinga Bąk (kapitan Siódemki Legionowo): Jesteśmy szczęśliwe, ponieważ udało się nam zdobyć trzy punkty. Doskonale zdawałyśmy sobie sprawę, że jest to mecz za sześć punktów. Podeszłyśmy do tego bardzo zmobilizowane. O drugim secie zapominamy, ponieważ gdy nam nie szło cały czas się mobilizowałyśmy, że nic się nie stało, powtarzałyśmy, że pracujemy i walczymy dalej. Udało się to nam, ponieważ całym zespołem wygrałyśmy ten mecz. Nie wiem co powiedzieć, ponieważ jesteśmy tak szczęśliwe. Bardzo dobrze w czwartym secie zagrywką zagrała Krystyna Michalenko. Brawo dla tej dziewczyny, ponieważ spisała się bardzo dobrze. Teraz się jeszcze trochę pocieszymy, a następnie będziemy myślały o następnym meczu.

Maciej Kosmol (trener Budowlanych Łódź): Myślę, że jak się gra słabo w ataku to tak wygląda. Mimo dobrego przyjęcia nie potrafiliśmy skończyć piłki. Zespół z Legionowa grał naprawdę dobrze w dzisiejszym meczu. Przede wszystkim bardzo dobrze w obronie oraz przeprowadzał skuteczne kontrataki. My natomiast nie potrafiliśmy tego zrobić. Widać, że nasze przeciwniczki dały z siebie wszystko. Gdy dziewczyny wyszły na boisko były zmobilizowane. Potem powietrze z nas uszło i nie było tego widać. Musimy to wszystko na spokojnie przeanalizować i grać dalej. Napewno też żałujemy, że nie udało nam się wygrać tego meczu, ponieważ bylibyśmy wtedy w tabeli wyżej, ale będziemy szukać punktów w kolejnych meczach.

Wojciech Lalek (trener Siódemka Legionovia): Ten drugi wygrany mecz bardzo mnie cieszy. Graliśmy ofiarnie i było widać zaangażowanie ale nie zagraliśmy dobrego meczu. Można powiedzieć, że w dniu dzisiejszym pomogła nam obrona. Wyeliminowaliśmy trochę ataków rywalek, ale mój zespół grał słabo w przyjęciu oraz w ataku. Cieszy mnie to jak zespół zareagował, gdy nie idzie oraz nie wszystko się do końca układa tak jak powinno. Momentami zagraliśmy konsekwentnie oraz realizując założenia taktyczne i z tego się ogromnie cieszę

Komentarze (1)
10lew
13.11.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
To żeście dziołszki były gdzie? Wasza gra to kompromitacja polskiej siatkówki. Z kim chcecie wygrywać? Jeżeli z taką grą chcecie wygrywać to musicie awansować do 1 ligi i wtedy może?