Foluke Akinradewo: Sopocianki postawiły trudne warunki

Rabita Baku pokonała pewnie Atom Trefl Sopot, ale wicemistrzynie świata miały problemy także i ze swoją grą. - W pewnym momencie pozwoliłyśmy im na zbyt wiele - komentowała spotkanie Akinradewo.

Rabita Baku po meczu w Sopocie umocniła się na prowadzeniu grupy B Ligi Mistrzyń. Zespół z Azerbejdżanu jednak nie wyrzekł się błędów i wahań formy w trakcie meczu, na co zwracała uwagę środkowa mistrzyń Azerbejdżanu. - Zagrałyśmy dobrze dwa sety, a potem pozwoliłyśmy dogonić się rywalkom, ale to w sumie także ich dobra gra spowodowała to, że nam grało się trudniej. Potem sopocianki postawiły nam trudne warunki gry. Zaczęły dobrze bronić, blokować, tak, że nie umiałyśmy znaleźć na to recepty. Ale ostatecznie udało się nam wygrać za 3 punkty i to najważniejsze - komentowała postawę swoją i koleżanek środkowa, Foluke Akinradewo.

Na pytana o cele jakie stawia sobie Rabita w Lidze Mistrzyń, środkowa odpowiada, że zespół interesuje na pewno gra o najwyższą stawkę. - Mamy mocną drużynę i chcemy awansować do Final Four, ale naszym głównym założeniem jest wygrana, ale to oczywiście długa i trudna droga i nie wszystko od nas zależy - twierdzi Amerykanka.

Zawodniczka zdaje się być jednak zadowolona z pobytu w Azerbejdżanie. Opowiada, że jej sytuacja jest obecnie zupełnie inna niż ta, jaką zajmowała w Dynamie Krasnodar. - To na pewno ciekawe miejsce, dobre zespoły i zupełnie inaczej niż w Rosji. Tutaj przynajmniej mogę mówić po angielsku i rozmawiać ze wszystkimi i pobyć z dziewczynami także poza boiskiem i jestem bardzo zadowolona z tej przeprowadzki - zakończyła środkowa Rabity Baku.

Komentarze (0)