Marcin Olczyk: Makowski skazany na sukces?

Szkoleniowiec Delecty Bydgoszcz w kobiecej siatkówce zdobywał już medale. Teraz robi wszystko, by zaistnieć w PlusLidze. Póki co idzie mu całkiem nieźle.

Wymarzony początek

Piotr Makowski już na starcie kariery trenerskiej mógł pochwalić się znakomitymi osiągnięciami. Kiedy został szkoleniowcem żeńskiego Pałacu Bydgoszcz (wtedy Centrostalu) w 2004 roku od razu poprowadził zespół do medalu mistrzostw Polski, po drodze zdobywając jeszcze Puchar Polski, a niejako na deser Superpuchar.

Drugi, ale jednak pierwszy

Kolejne lata nie były jednak aż tak udane i o obecnym szkoleniowcu Delecty Bydgoszcz mówiło się dużo mniej. Sytuacja zmieniła się na początku 2009, kiedy został asystentem Jerzego Matlaka w kobiecej reprezentacji Polski. Makowski nie tylko brał udział w przygotowaniach kadry do mistrzostw Europy, które odbyły się w naszym kraju. Z powodów osobistych selekcjoner nie mógł prowadzić zespołu podczas czempionatu, więc jego miejsce zająć musiał właśnie drugi trener. I to właśnie w osobie Makowskiego wielu widziało głównego autora sukcesu, jakim był brązowy medal reprezentacji. Oczywiście ciężar przygotowań zespołu leżał na barkach Matlaka, ale bez odpowiedniego prowadzenia drużyny w trakcie czy pomiędzy meczami i reagowania na zmienną sytuację o miejsce na podium mocno obsadzonego turnieju nie byłoby łatwo.

Bydgoskie rotacje

Makowski z całkiem niezłym skutkiem łączył przez dwa sezony funkcję asystenta selekcjonera z prowadzeniem Pałacu Bydgoszcz. W klubie jednak się nie przelewało i z roku na rok coraz gorzej wyglądała jego sytuacja kadrowa. Mimo to drużyna 44-letniego dziś trenera prezentowała się naprawdę dobrze, kończąc ligę odpowiednio na 5. i 7. miejscu. Praca szkoleniowca została doceniona i w 2011 roku otrzymał on ofertę od znacznie zamożniejszej siostry Pałacu – Delecty.

Już przy pierwszym kontakcie z męską siatkówką Makowski spisał się świetnie. Jego zespół skończył sezon tuż za plecami "wielkiej czwórki" ligowej, a po rundzie zasadniczej plasował się nawet na bardzo wysokiej czwartej pozycji, sprawiając wiele problemów faworytom. W obecnym sezonie Delecta kontynuuje dobrą grę i na rozkładzie ma już aktualnego mistrza oraz brązowego medalistę PlusLigi. Wydaje się nawet, że większe uznanie budzi to drugie zwycięstwo, ponieważ ekipa z Bydgoszczy okazałą się pierwszym w Polsce zespołem, który pokonał niezwykle mocną ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.

Delecta na pewno jeszcze nie raz zaskoczy, a walczący na wielu frontach faworyci powinni mieć się na baczności. Zresztą już teraz wielu kibiców i obserwatorów domaga się wręcz, by traktować bydgoszczan na równi z Resovią czy Skrą. Czy ten sezon będzie przełomowy zarówno dla zespołu jak i jego szkoleniowca? Jeżeli Makowski zdobędzie kolejny w swojej karierze medal, tak się na pewno stanie. Na pewno jest to jeden z najzdolniejszych trenerów młodego pokolenia i to on może być przyszłością, nieco podupadłej ostatnio, polskiej myśli szkoleniowej. Potwierdził już, że potrafi pracować z kobietami i mężczyznami. Możliwości powinien więc mieć w przyszłości sporo. Ciekawe tylko jakie notowania ma w PZPS…

Marcin Olczyk

Piotr Makowski poradził sobie w kobiecym volleyu. Teraz nieźle mu idzie w męskim zespole. Czy poprowadzi w tym sezonie Delectę do ligowego medalu?
Piotr Makowski poradził sobie w kobiecym volleyu. Teraz nieźle mu idzie w męskim zespole. Czy poprowadzi w tym sezonie Delectę do ligowego medalu?
Źródło artykułu: